Kandydat na prezydenta Marek Jakubiak złożył niecodzienną obietnicę wyborczą. Chce wypuszczenia na wolność przestępców – ale tylko tych, którzy spełniają pewien warunek.
Podczas konferencji prasowej we wtorek Jakubiak stwierdził, że „żaden z nich <pozostałych kandydatów – dop. red.> nie zauważył, że Polska składa się z obywateli, o głosy których zabiegają, obywateli również, którzy zrobili pomyłki życiowe, pomyłki, które zaowocowały więzieniem, pozbawieniem wolności”.
Z tego względu zaproponował, że po swoim ewentualnym zwycięstwie wprowadzi dla więźniów amnestię. Ale tylko dla takich, którzy siedzą z powodów „nieprzemocowych” i „błahych”. Jego zdaniem może tu chodzić o ok. 100 tysięcy więźniów.
Zdaniem Jakubiaka więzienia nie pełnią funkcji resocjalizacyjnej i jedynie pogarszają sytuację tych ludzi. Jego zdaniem powinno się więc dać im drugą szansę. “To są ludzie, którzy mogą zasilić gospodarkę, to są ludzie, którzy nie muszą być na utrzymaniu państwa” – stwierdził.