Agnieszka Pomaska pokazała zdjęcia na Twitterze i… zaliczyła kuriozalną wpadkę!

– To jest absolutny skandal. My nie mogliśmy wchodzić do lasu, a tymczasem leśnicy nie próżnowali i zakaz ich najwyraźniej nie obowiązywał. W Trójmiejskim Parku Krajobrazowym pełno świeżo ściętych drzew. Często wiekowych – napisała a Twitterze posłanka Agnieszka Pomaska. Do jej wpisu odniosła się Anna Malinowska, rzeczniczka Lasów Państwowych, która przypomniała, że obecna wycinka to decyzja polityka Platformy Obywatelskiej.

Pomaska wkleiła na Twitterze zdjęcia ściętych drzew i zasugerowała, że w czasie zakazu wchodzenia do lasu, który obowiązywał z powodu pandemii koronawirusa, leśnicy prowadzili prace, bo “zakaz ich nie obwiązywał”.

‼️ To jest absolutny skandal. My nie mogliśmy wchodzić do lasu, a tymczasem leśnicy nie próżnowali i zakaz ich najwyraźniej nie obowiązywał. W Trójmiejskim Parku Krajobrazowym pełno świeżo ściętych drzew. Często wiekowych. pic.twitter.com/IfKuMwSgIC

— Agnieszka Pomaska (@pomaska) April 21, 2020

Na wpis polityk PO zareagowała m. in. Anna Malinowska, rzeczniczka Lasów Państwowych, która przypomniała, iż aktualnie realizowana wycinka jest zgodna z planem podpisanym przez ministra środowiska w 2015 roku.

– Pani Poseł, Lasy Państwowe nie ukrywają pozyskania drewna. Pozyskuje się tyle, ile jest w Planie Urządzenia Lasu, który w przypadku #NadleśnictwoGdańsk obowiązuje od 2015 r. i został podpisany, gdy ministrem środowiska był Maciej Grabowski – napisała na Twitterze Anna Malinowska.

Pani Poseł, Lasy Państwowe nie ukrywają pozyskania drewna. Pozyskuje się tyle, ile jest w Planie Urządzenia Lasu, który w przypadku #NadleśnictwoGdańsk obowiązuje od 2015r. i został podpisany, gdy ministrem środowiska był Maciej Grabowski.

— Anna Malinowska (@AnnaMalinowskLP) April 21, 2020

Wspomniany przez rzeczniczkę minister środowiska dziś przedstawiany jest w mediach jako… Maciej G. Polityk pochodzi z tego samego miasta co Pomaska i jest członkiem tej samej partii. 16 lipca 2019 roku został zatrzymany przez CBA, prokuratura postawiła mu zarzut niedopełnienia obowiązków i spowodowania strat Skarbu Państwa na kwotę 3 mld zł.