Lodówkę z zamrażarką i ekspres do kawy zabrał komornik z biura Nicole de Moor, sekretarz stanu ds. Azylu i Migracji (CD&V), z powodu niezapłaconych kar pieniężnych nałożonych na belgijskie państwo za nieprzyjęcie osób ubiegających się o azyl, informują belgijskie media. Mają one zostać sprzedane w piątek na internetowej aukcji.
Egzekucja nie była zbyt udana, albowiem komornik musiał się zadowolić jedynie lodówką oraz starym ekspresem do kawy. „Rzeczywiście odwiedził nas komornik i zabezpieczono lodówkę i ekspres do kawy w celu publicznej sprzedaży” – powiedziała agencji Belga De Moor.
Jej zdaniem w Belgii nadal brakuje miejsc dla uchodźców. „Konfiskaty nie przybliżają nas ani o krok do zwiększenia liczby miejsc w schroniskach” – podkreśla sekretarz stanu.
„Fakt, że rząd tak uparcie ignoruje zasadę praworządności, zamiast zastosować się do orzeczenia sądu, jest bezprecedensowy i bardzo niepokojący” – twierdzi prawniczka Marie Doutrepont cytowana przez „De Morgen”.
„Właściwie należy stwierdzić, że rządy prawa w Belgii są bankrutem” – dodaje na łamach portalu VRT Nws Piet Taelman, profesor prawa cywilnego na uniwersytecie w Gandawie. Jego zdaniem rząd daje fatalny przykład obywatelom.