Kolejny atak Huti. Po raz pierwszy zabili marynarzy

Huti dokonali kolejnego ataku na cywilny statek. Po raz pierwszy zginęli w nim marynarze.

Huti, jak nazywa się wspieranych przez Iran rebeliantów kontrolujących znaczną część Jemenu, atakują statki na Morzu Czerwonym od dnia ataku Hamasu na Izrael. Ostatni atak miał miejsce o 11:30 czasu lokalnego. Ich rakiety uderzyły w masowiec M/V True Confidence, który płynął pod banderą Barbadosu. Huti napisali w oświadczeniu, że ich atak był celny i wywołał pożar, a jego powodem było to, że załoga tego statku rzekomo „odrzuciła ostrzeżenie od sił nawodnych Jemenu”.

Dwa anonimowe źródła w amerykańskim rządzie powiedziały telewizji CNN, że w tym ataku co najmniej dwóch marynarzy straciło życie, a co najmniej sześciu odniosło rany. Reszta załogi została już ewakuowana. To pierwsze ofiary śmiertelnie tych ataków.

Rzecznik prasowy amerykańskiego Departamentu Stanu Mathew Miller powiedział, że taki scenariusz był nie do uniknięcia. Dodał, że Huti poniosą za to konsekwencje. USA i Wielka Brytania dokonały już czterech nalotów na Huti, biorąc na cel wyrzutnie rakiet, magazyny amunicji, systemy obrony przeciwlotniczej itp. Siły USCENTCOM regularnie atakują też rakiety szykowane do startu. Amerykanie przyznają jednak, że nie potrafią ocenić jak skuteczne są te ataki.