Kolejny amerykański stan ograniczył aborcję. Politycy odrzucili weto gubernatora

Lewicowy gubernator Kentucky zawetował ustawę, która znacznie ograniczyłaby w tym stanie aborcję. Stanowy senat i izba reprezentantów odrzuciły jego weto.

Ustawa H.B.3 jest bardzo podobna do ustawy z Missisipi, która obecnie jest przedmiotem sprawy przed amerykańskim Sądem Najwyższym. Zabrania większości aborcji, poza tymi ratującymi życie i zdrowie matki, po 15 tygodniu ciąży. Nakłada też m.in. na aborcjonistów dodatkowe obowiązki dotyczące zgłaszania aborcji chemicznych. Wymaga także, aby kliniki aborcyjne miały podpisaną umowę z domem pogrzebowym, a zwłoki abortowanych dzieci były grzebane lub kremowane indywidualnie.

Lewicowy gubernator Andy Beshear zawetował tę ustawę. Uznał, że jest niezgodna z konstytucją USA. Nie spodobał mu się również brak wyjątków dla ofiar gwałtu i kazirodztwa, a także fakt, że wprowadzenie jej w życie będzie kosztowało milion dolarów z budżetu. Jego weto okazało się jednak nieskuteczne. Izba reprezentantów zagłosowała 76 do 21 za jego odrzuceniem, a senat 31 do 6.

Ustawa została przyjęta w taki sposób, że od razu zacznie obowiązywać. Przedstawiciele obu działających w tym stanie klinik aborcyjnych już wcześniej zapowiedzieli, że nie będą w stanie się jej od razu podporządkować, więc będą musieli tymczasowo przerwać zabijanie dzieci. Zapowiedzieli już, że razem z lewicowymi organizacjami pozarządowymi pozwą ją do sądu.