Najnowsze wiadomości ze świata

Kolejna eksplozja w Bejrucie.

W Libanie doszło do kolejnej dużej eksplozji. Tym razem wybuchł zbiornik z paliwem.

Ministerstwo Zdrowia Libanu ogłosiło, że w niedzielę rano na północy kraju doszło do eksplozji zbiornika z benzyną. Według ich oświadczenia w wybuchu zginęło co najmniej 28 osób, a kolejne 79 odniosło rany. Zbiornik stał w miejscowości Altalil w rejonie Akkar, jednym z najbiedniejszych obszarów Libanu.

Nieoficjalnie wiadomo, że zbiornik należał do przestępców, którzy sprzedają paliwo na czarnym rynku. Liban zmaga się z niedoborami paliwa, co powoduje gigantyczne kolejki na stacjach benzynowych i spowodowało powstanie lukratywnego czarnego rynku. Sytuacja robi się coraz poważniejsza gdyż braki benzyny i innych produktów, w tym leków, są coraz bardziej dotkliwe.

Agencja Reutersa poinformowała w oparciu o źródła w libańskiej armii i służbach, że zbiornik który eksplodował został przejęty wcześniej przez armię. Żołnierze postanowili rozdać znajdującą się w nim benzynę lokalnym mieszkańcom, co spowodowało, że wokół niego zgromadziły się setki osób. Na razie nie jest jasne co spowodowało wybuch. Jedno ze źródeł agencji twierdzi, że w trakcie rozdawania benzyny przez żołnierzy doszło do kłótni, która przerodziła się w strzelaninę i to właśnie jednak z kul spowodowała eksplozję. Inne źródło twierdzi jednak, że jedna z osób stojących w pobliżu zbiornika zapaliła zapalniczkę, co spowodowało eksplozję oparów.

Czerwony Krzyż ogłosił, że jego personel przeszukuje miejsce eksplozji w poszukiwaniu rannych i ofiar. Na miejscu doszło do protestów okolicznych mieszkańców, w trakcie których spalili dwie śmieciarki.
Były premier Saad al-Hariri stwierdził, że „masakra w Akkar nie różni się od masakry w porcie”. Nawiązywał do słynnej i do dzisiaj niewyjaśnionej eksplozji do której doszło w sierpniu zeszłego roku w porcie w Bejrucie. Ogromne ilości nawozu przechowywane w magazynie bez należytych środków ostrożności wybuchły zabijając co najmniej 220 osób, raniąc 7500 kolejnych i powodując gigantyczne straty materialne. Al-Hariri stwierdził, że władze i prezydent powinny wziąć na siebie odpowiedzialność i podać się do dymisji.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Reuters Autor: WM
Fot. PAP/EPA/NABIL MOUNZER

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij