13-letni chłopiec został dźgnięty nożem w PKSie z Suwałk do Puńska. Kierowca zachował zimną krew.
Zdarzenie miało miejsce we wtorek, kiedy w Suwałkach do autobusu wsiadła grupa młodzieży szkolnej. Kierowca, 61-letni Mirosław Urwan, już na przystanku zauważył, że między dwoma chłopcami doszło do szarpaniny. Gdy tylko ruszył w trasę, dotarły do niego sygnały, że dzieje się coś niepokojącego. Kiedy ruszał ze świateł, przybiegł do niego jeden z chłopców i poinformował go, że trzeba wezwać karetkę, bo jego kolega ma duży upływ krwi.
Kierowca zatrzymał autobus w zatoczce i ruszył na pomoc. Okazało się, że 13-latek został dźgnięty nożem w nogę przez 16-latka. Takie rany są bardzo niebezpieczne, bo w nogach jest wiele naczyń krwionośnych. Kierowca wrócił po apteczkę i założył mu opatrunek. Wezwał też służby i uniemożliwił 16-latkowi opuszczenie samochodu. Nastolatek będzie odpowiadał przed sądem rodzinnym.
Postawa kierowcy została doceniona. Marszałek województwa podlaskiego Artur Kosicki złożył mu wyrazy uznania i zdecydował o przyznaniu mu nagrody w wysokości 5 tysięcy złotych. 61-latek skomentował, że każdy w jego sytuacji zachowałby się tak samo.