Kiedy USA przekaże Ukrainie kolejne miliardy dolarów? Nancy Pelosi zdradziła szczegóły

Prezydent Joe Biden poprosił jakiś czas temu Kongres o kolejne miliardy dolarów na pomoc Ukrainie. Spiker Izby Nancy Pelosi, która niedawno odwiedziła Kijów, zdradziła mediom, kiedy Kongres się tym zajmie.

USA przeznaczyły jak na razie ponad 13 miliardów dolarów na pomoc Ukrainie, jej sojusznikom i na wzmacnianie wschodniej flanki NATO. Skala pomocy jest tak duża, że przeznaczone na to w budżecie pieniądze już się kończą. Biden poprosił więc niedawno Kongres o przyznanie kolejnych – tym razem chciał aż 33 miliardy dolarów.

Kongresmani z Izby Reprezentantów mają obecnie przerwę, ale Pelosi powiedziała mediom, że negocjacje między przedstawicielami obu partii, których celem jest stworzenie odpowiedniej ustawy, idą pełną para. „Piszemy w tej chwili ustawę, i mam nadzieję, że zagłosujemy nad nią w przyszłym tygodniu” – stwierdziła. Podkreśliła jednak, że może się to nieco opóźnić, gdyż „tworzenie ustaw trochę trwa”.

Samo wsparcie dla Ukrainy powinno przejść przez Kongres bez problemu. W Waszyngtonie mówi się jednak, że Demokraci chcą je połączyć z kolejną ustawą finansującą walkę z pandemią. Republikanie mocno się jej sprzeciwiają i pojawiły się obawy, że takie działanie może opóźnić pomoc dla Kijowa. Pelosi w rozmowie z dziennikarzami nie odniosła się do tej sprawy.

Jak informuje portal The Hill większość z tych 33 miliardów zostanie wydana na zapewnienie Ukrainie kolejnych dostaw broni. Biały Dom zaproponował też, żeby 8,5 miliarda przeznaczyć na bezpośrednią pomoc gospodarczą, a 3 miliardy na pomoc humanitarną, w tym dostawy jedzenia.

Pelosi w środę zauważyła, że nie mamy do czynienia tylko z wojną między Ukrainą i Rosją, a Ukraina walczy w imieniu całego demokratycznego świata. „Faktem jest, że stawką jest demokracja. To ma wpływ na nasze bezpieczeństwo narodowe. A wiodąca rola, jaką pełnimy w świecie, jest istotna dla esencji tego, kim jesteśmy” – podkreśliła. Wzorem Bidena przyznała też, że pomoc dla Ukrainy nie będzie tania. „Czy stać nas na to? Nie stać nas na to, żeby tego nie zrobić” – podkreśliła dodając, że „walczą za nas wszystkich”.