Najnowsze wiadomości z kraju

Kidawa-Błońska tłumaczy decyzję o zawieszeniu kampanii. “Tak naprawdę była fikcją”

Tak naprawdę, kampania wyborcza została zawieszona wtedy, gdy minister zdrowia Łukasz Szumowski zaapelował do nas, abyśmy zostali w domu i przestali się spotykać -stwierdziła w niedzielę kandydatka KO na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska. Jej zdaniem, obecna kampania jest fikcją.

W niedzielę Kidawa-Błońska w opublikowanym na Facebooku liście otwartym stwierdziła, że zaplanowane na 10 maja wybory prezydenckie nie powinny się odbyć. W przeciwnym razie – wezwała obywateli do bojkotu głosowania. Na późniejszej konferencji prasowej oświadczyła, że “zawiesza całkowicie swoją kampanię”; dodała, że będzie się teraz zajmowała zadaniami, które stoją przed posłem.

Podczas popołudniowego live chatu na Facebooku, Kidawa-Błońska podkreśliła, że nie wycofała się z kandydowania w wyborach prezydenckich. Zastrzegła, że chce kandydować w wyborach przeprowadzonych we właściwy i bezpieczny sposób, wyborach poprzedzonych kampanią wyborczą, spotykaniami i rozmowami z wyborcami.

Zapytana, co w rzeczywistości oznacza zawieszenie przez nią kampanii, stwierdziła, że “tak naprawdę, ta kampania została zawieszona wtedy, kiedy minister zdrowia Łukasz Szumowski zaapelował do nas, abyśmy zostali w domu i przestali się spotykać”. Podkreśliła, że kampania polega na spotkaniach i rozmowach z wyborcami, na co obecnie – jej zdaniem – nie ma możliwości.

“W tej chwili mogłam rozmawiać tylko przez internet. To jest fikcja; nie ma spotkań. Czekam na to, kiedy będę mogła wsiąść do mojego busa i odwiedzać wyborców w różnych częściach Polski” – oświadczyła.

Kidawa-Błońska zaznaczyła również, że jako kandydatka na prezydenta, mająca dbać o bezpieczeństwo Polaków, nie może zachęcać do wychodzenia z domów i oddania głosu w lokalu wyborczym. Zauważyła, że takie zachowanie jest obecnie ryzykowne dla życia i zdrowia. “Musi być bardzo mocny apel nas wszystkich – Polek i Polaków o przełożenie tych wyborów na inny termin, a jeżeli nie – nie ma nic innego, jak bojkot” – oceniła Kidawa-Błońska.

“Mówi się, że wybory, to święto demokracji, więc jak robić święto demokracji, kiedy wszyscy martwimy się, czy nikt z najbliższych nie zachoruje, kiedy sami nie wiemy czy jesteśmy chorzy” – zauważyła. Oceniła, że organizowanie wyborów w czasie pandemii koronawirusa jest absurdem i fikcją.

Kidawa-Błońska pytana, czy prawdą jest, że Platforma Obywatelska zmieni kandydata na prezydenta odpowiedziała: “Nie, Platforma Obywatelska nie zmienia kandydata na prezydenta”. “Platforma, jako odpowiedzialna formacja, apeluje o to, aby wybory były w innym terminie. Musimy mieć szansę prowadzenia kampanii” – podkreśliła.

Źródło: PAP Autor: red.
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij