Najnowsze wiadomości ze świata

Katastrofa wieżowca w Miami: przewodnicząca rady mieszkańców ostrzegała, że konieczne są remonty

Liczba ofiar katastrofy budowlanej na Florydzie wzrosła już do 11. Tymczasem wyszło na jaw, że przewodnicząca rady tego budynku wiedziała, że wskazany podczas inspekcji w 2018 roku problem jest coraz poważniejszy.

12-piętrowy budynek Champlains Towers South stojący w Surfside na przedmieściach Miami zawalił się częściowo 24 czerwca. Udało się z niego uratować około 35 osób, znaleziono też zwłoki 11. Obecnie podejrzewa się, że pod jego gruzami jest uwięzionych dalsze 150 osób, ale z każdą godziną ich szanse na przeżycie maleją.
W związku z tą katastrofą władze Surfside ujawniają kolejne dokumenty, które mogą jej dotyczyć. Jednym z nich był raport firmy inżynieryjnej Morabito Consultants. Firma ta została wynajęta przez właściciela budynku do oceny jego stanu technicznego w związku z tym, że w tym roku kończyłby 40 lat i musiałby przejść proces ponownej certyfikacji. W swoim raporcie firma zwróciła na poważne błędy konstrukcyjne jeśli chodzi o odwadnianie i ostrzegła, że może to powodować niszczenie betonu. Zauważyli, że niektóre kolumny już wtedy pękały i stwierdzili, że naprawy będą konieczne w bliskiej przyszłości.

Teraz władze Surfside ujawniły korespondencję Jean Wodnicki, przewodniczącej rady mieszkańców tego budynku. Wynika z nich, że niecały miesiąc po tym raporcie były pracownik właściciela budynku Rosendo Prieto powiedział im, że budynek jest w bardzo dobrym stanie i nie będzie miał problemów z ponowną certyfikacją, co bardzo ucieszyło zebranych.

W wysłanym 9 kwietnia mailu Wodnicki stwierdziła jednak, że budynek desperacko wymaga napraw. Powiedziała im, że inspekcja z 2018 roku była niewystarczająca do oceny jego stanu i że korozję prętów zbrojeniowych będzie można ocenić dopiero po skuciu betonu. Zauważyła jednak, że jeśli w betonie widać gołym okiem pęknięcia, to oznacza to, że w budynku stojącym nad brzegiem morza i mającym wady konstrukcyjne w odprowadzaniu wilgoci można założyć, że korozja trzymających go w jednym kawałku prętów zbrojeniowych postępuje szybko.

List ten był wstępem do spotkania z mieszkańcami tego budynku. Według Wall Street Journal miała zaproponować na tym spotkaniu mieszkańcom, żeby sami zapłacili za niezbędne remonty. Ich koszt obliczono na 15 milionów dolarów. Agencja AP donosi, że na razie wszystko wskazuje na to, że żadne remonty nie zostały przeprowadzone.

Na razie nie wiadomo jeszcze co spowodowało katastrofę. Jedna z zaginionych pod gruzami kobiet, modelka i aktorka Cassie Stratton, zadzwoniła do swojego męża gdy budynek zaczął się walić. Zanim linia telefoniczna została odcięta zdążyła mu powiedzieć, że stała na balkonie swojego mieszkania na czwartym piętrze kiedy poczuła wstrząsy i zobaczyła, jak umieszczony w środku wieżowca basen się zapada.

Jason Borden, inżynier strukturalny który w zeszłym roku dokonywał inspekcji tego budynku, powiedział w telewizji CNN, że basen ulokowany był na strukturalnej płycie betonu i jeśli ona uległa zniszczeniu, to mógł to być powód zawalenia się całości. Stwierdził jednak, że zarówno wskazane przez raport z 2018 roku zniszczenia jak i te, które widział na własne oczy podczas inspekcji nie wzbudziły jego niepokoju. Stwierdził, że były typowe dla 40-letniego budynku stojącego na wybrzeżu i nic nie wskazywało, że dojdzie do katastrofy.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Fox News Autor: WM
Fot. PAP/EPA/CRISTOBAL HERRERA-ULASHKEVICH

Polecane artykuły

0 0

Seria ataków na polityków. Ranna była burmistrz

0 0

Pożar wieżowca w Warszawie. Ewakuowano ponad 700 osób

0 0

Samochód rozerwany na pół. Nie żyje 18-latek

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij