Jerzy Owsiak będzie mieć kłopoty? Na organizatora Pol’and’Rock festiwal napływają skargi z całej Polski

Choć Pol’and’Rock festiwal się zakończył, lokalna policja w Kostrzynie nad Odrą nadal ma ręce pełne roboty. Funkcjonariusze muszą zabezpieczyć powrót do domu ostatnich uczestników opuszczających miejsce imprezy, a także zająć się napływającymi z całej Polski… skargami na Jerzego Owsiaka.

Festiwal miał pełnić z założenia rolę promotora przyjaźni, dobrej zabawy itp. Cały czar prysł jednak wraz z końcowym przemówieniem Jerzego Owsiaka, pełnym wulgaryzmów oraz nienawiści w stosunku do polityków obozu rządowego. “Czemu nie karzecie polityków, którzy zapi***lają samolotami za moje, k***a, pieniądze? Dlaczego ich nie pociągniecie do odpowiedzialności? Nie ma na to zgody! Bądźcie z nami na Finale WOŚP. 176 mln. A wy, k***a, ile wywalacie pieniędzy na loty? Pacjenci onkologiczni nie mają się jak leczyć. To co wy, k***a, do nas macie?” – krzyczał ze sceny szef WOŚP.

Jego słowa są obecnie komentowane w całej Polsce, które większość osób uważa za oburzające. Dziennikarze “Faktu” zapytali więc miejscową policję, czy przeciwko organizatorowi imprezy napłynęły jakiekolwiek skargi. Okazuje się że tak i to w dodatku z całej Polski. W sumie odnotowano ponad 100 wykroczeń, wśród których dominującą część stanowią oskarżenia o używanie nieprzyzwoitych słów.

– Podobnie jak w zeszłym roku, z całej Polski płyną do nas zgłoszenia od oburzonych osób: między innymi dziennikarzy i społeczników. Skoro szary człowiek zostaje ukarany za swe wykroczenie, to czemu osoba publiczna miałaby uniknąć konsekwencji podobnego zachowania – mówił Marcin Maludy z lubuskiej policji.

Mundurowi zapewniają, że będą prowadzić czynności wyjaśniające w sprawie wypowiedzi Jerzego Owsiaka. Jednak na razie funkcjonariusze dbają przede wszystkim o bezpieczny powrót do domu pozostałych uczestników festiwalu.