Tomasz Grodzki cały czas unika możliwości pozbawienia go immunitetu i konsekwentnie odrzuca wnioski prokuratury o wyrażenie zgody na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej. Jak się okazuje taktyka obrona przez marszałka Senatu nie do końca przypadła do gustu politykom Platformy Obywatelskiej. A przynajmniej nie Sławomirowi Neumannowi, który w rozmowie z RMF FM przypomniał, iż zrzekł się immunitetu, kiedy pojawiły się oskarżenia pod jego adresem.
Sprawa zarzutów pod adresem Tomasza Grodzkiego, kiedy w czasie sprawowania przez niego funkcji ordynatora w szczecińskim szpitalu miał przyjmować korzyści majątkowe w zamian za leczenie, ciągnie się od czasów jego nominacji na stanowisko marszałka Senatu. Wówczas jako pierwsza swoją historią podzieliła się prof. Popiela, a w ślad za nią poszło wielu innych mieszkańców stolicy województwa zachodniopomorskiego. Sprawą zainteresowała się prokuratura, która po jej przebadaniu, a zwłaszcza przesłuchaniu świadków, organ ścigania zdecydował się pociągnąć do odpowiedzialności karnej senatora z ramienia PO i w związku z tym jeszcze w marcu bieżącego roku złożył wniosek do Izby Wyższej o pozbawienie jej marszałka immunitetu. Cała procedura utknęła jednak na tym etapie, gdyż Tomasz Grodzki konsekwentnie odrzuca wnioski prokuratury o pozbawienie go tego uprawnienia.
O komentarz do całej sytuacji został zapytany Sławomir Neumann w rozmowie z RMF FM.
-A czy standardem europejskim jest również to, że polski marszałek Senatu nie będzie odpowiadał przed sądem, bo postanowił tak, nawet nie Senat, tylko Bogdan Borusewicz, kolega partyjny Tomasza Grodzkiego, który postanowił po prostu, że nie będzie głosowany wniosek o pozbawienie marszałka immunitetu? – spytał się Robert Mazurek.
Neumann stwierdził, że wniosek został odrzucony przez Borusewicza po analizach prawnych. Dziennikarz przypomniał jednak, że nawet po uwzględnieniu wniosków Senatu kolejny wniosek prokuratury został również oddalony. Wskazuje też, że do tej pory wszelkie podobne dokumenty kierowane w sprawie innych senatorów lub też posłów nie były kwestionowane. Prowadzący rozmowę zasugerował nawet, że jeśli Tomasz Grodzki nie ma nic do ukrycia i uważa zarzuty w jego sprawie za wyssane z palca, to czy nie powinien sam się zrzec immunitetu.
-Każdy decyduje sam. Kiedy były takie sprawy związane ze mną, natychmiast zrzekłem się immunitetu, bo uważam, że jest to sprawa oczywista – twierdzi Neumann.
Mazurek spytał się wówczas posła, czy on sam nie powinien o tym powiedzieć Grodzkiemu, aby ten wziął z niego przykład. Jednak Neumann odparł, iż to jest jedynie wybór marszałka Senatu, sugerując, iż nie będzie kwestionował obranej przez niego taktyki.