Francuzi odnaleźli zabytkowe skrzypce. Prawdopodobnie skradziono je z polskiego muzeum

We Francji odnaleziono zabytkowe skrzypce wykonane w legendarnej manufakturze Stradivariusa. Eksperci podejrzewają, że mogły zostać skradzione podczas wojny z polskiego Muzeum Narodowego.

Antonio Stradivari, który używał łacińskiej formy swojego nazwiska, był włoskim lutnikiem działającym na przełomie XVII i XVIII wieku. Wykonane w jego manufakturze skrzypce są uznawane za najlepsze instrumenty tego typu na świecie, chociaż szereg testów wykazał, że nie różnią się od wysokiej jakości skrzypiec innych twórców. Mimo tego są niezwykle cenione przez muzyków i kolekcjonerów, a gdy pojawiają się na rynku, to osiągają ceny liczone w milionach dolarów.

Dziennik Le Parisien poinformował, że założona przez historyk Pascale Bernheim i prawnik Corinne Hershkovitch organizacja Musque et Spoliations, która specjalizuje się w poszukiwaniach zaginionych instrumentów muzycznych, odnalazła skrzypce Stradivariusa. Instrument znajdował się w rękach osoby prywatnej.
Ekspertki są przekonane, że znaleziony przez nich instrument to Lauterbach, nazwany tak, gdyż jego właścicielem był niemiecki wirtuoz Johann Christian Lauterbach. Instrument powstał najprawdopodobniej w 1719 roku, a ich ostatnim właścicielem był łódzki fabrykant Henryk Grohman. Po jego śmierci w 1939 roku skrzypce zostały przekazane Muzeum Narodowemu w Warszawie.

Instrument został z niego zrabowany przez Niemców w 1944 roku. Ostatnie doniesienia o nich pochodzą z 1948 roku, kiedy miały zostać skonfiskowane byłemu oficerowi SS. Od tamtego czasu ich los pozostawał nieznany. Nie wiadomo w jaki sposób znalazły się we Francji. Przedstawiciele organizacji szacują, że są warte ok. 10 milionów euro.