Ewakuacja szkoły w Tychach. Dzieci zasłabły podczas akademii

Około 600 osób, w tym uczniów i pracowników ewakuowano w czwartek ze Szkoły Podstawowej nr 37 w Tychach po tym, jak część uczniów źle się poczuła podczas akademii. 18 osób, które zasłabły zostało poddanych tlenoterapii.

Strażacy którzy przyjechali na miejsce nie stwierdzili przekroczonych norm tlenku węgla ani innych szkodliwych substancji.

Strażacy otrzymali zgłoszenie, że w szkole wyczuwalny jest zapach gazu. Wówczas na sali gimnastycznej odbywała się akademia szkolna, w której uczestniczyło około 250 osób. Niektórzy skarżyli się na nudności na zawroty głowy. Z całego budynku ewakuowano 550 dzieci i ok.50 pracowników obsługi. St. kpt. Tomasz Kostyra z Komendy Miejskiej PSP w Tychach poinformował, że spośród ewakuowanej grupy, pomocy medycznej w postaci tlenoterapii udzielono 18 osobom.

Strażackie zbadali powietrze w szkole, jednak nie wykryli toksycznych związków. „W trakcie naszych działań nie stwierdziliśmy obecności gazu, nie ma potwierdzenia, by jakakolwiek szkodliwa substancja została wykryta, ale działania w zakresie rozpoznania są jeszcze prowadzone na miejscu. Musimy to sprawdzić, by mieć całkowitą pewność” – podkreślił st. kpt. Kostyra.

Prezydent Tychów Andrzej Dziuba poinformował w czwartek po południ, że pomocy udzielono blisko 30 osobom, natomiast sześcioro dzieci trafiło na obserwację do kilku szpitali. Włodarz podziękował także wszystkim służbom ratowniczym za szybka reakcję i podjęte działania.

„Na miejsce zadysponowano 14 zespołów straży pożarnej (m.in. z Tychów, Katowic, Mikołowa), 6 karetek pogotowia i zespołów ratownictwa medycznego oraz dwa autobusy PKM-u, w których ewakuowani uczniowie mogli poczekać do przyjazdu rodziców. W sumie udzielono pomocy blisko 30 uczniom, po przebadaniu 6 dzieci trafiła na obserwację do szpitali w Tychach, Katowicach oraz Bielsku-Białej. Strażacy, po sprawdzeniu budynku, nie stwierdzili obecności substancji niebezpiecznej, nie stwierdzono też wycieku gazu” – napisał na Facebooku prezydent Dziuba.