Papież Franciszek podczas mszy odprawionej z okazji przypadającego w niedzielę VI Światowego Dnia Ubogich apelował o to, by “przełamać wewnętrzną głuchotę, która nie pozwala słyszeć stłumionego krzyku cierpienia najsłabszych”. “Również dzisiaj żyjemy w zranionych społeczeństwach – mówił – i jesteśmy świadkami przemocy, niesprawiedliwości i prześladowań”.
Jak wyjaśnił takie myślenie prowadzi do tego, że pozwalamy na to, aby kierował nami lęk i “być może z chorobliwą ciekawością szukamy odpowiedzi w bredniach magów lub w horoskopach” albo “polegamy na wymyślnych teoriach głoszonych przez jakiegoś +mesjasza+”.
Papież podkreślił: “Jeśli historia ludzkości jest naznaczona przez dramatyczne wydarzenia, cierpienie, wojny, rewolucje i klęski, to równie prawdziwe – mówi Jezus – jest to, że to wszystko nie jest końcem”. Zachęcał do tego, by nie ulegać lękowi ani nie poddać się defetyzmowi. Dodał, że chrześcijanin w obliczu próby zadaje sobie pytania: “Co mówi do nas Pan przez ten moment kryzysu?” i “Co konkretnie mogę uczynić dobrego?”.
Chrześcijańskie – zaznaczył Franciszek – jest to, by “nie być ofiarą tego, co się dzieje, ale wykorzystać szansę, która kryje się we wszystkim, co nas spotyka”.
Jak mówił, dobro należy budować wychodząc także z negatywnych sytuacji.
“Każdy kryzys jest sposobnością i stwarza szanse na rozwój” – dodał.
Papież podkreślił, że Jezus zachęca do refleksji: “Co czynisz, gdy wokół siebie widzisz wydarzenia niepokojące, gdy wybuchają wojny i konflikty, gdy występują trzęsienia ziemi, głód i zarazy. Czy szukasz rozrywki, aby o tym nie myśleć? Czy bawisz się, aby się nie angażować? Czy odwracasz się w inną stronę, żeby nie widzieć?”.
“Musimy stawić czoła kryzysowi wywołanemu przez zmiany klimatyczne i pandemię (…) również dzisiaj widzimy, jak ludzie powstają przeciwko ludziom i z udręką patrzymy, jak bardzo poszerzyły się konflikty, jak wojny powodują śmierć tak wielu niewinnych ludzi i pomnażają truciznę nienawiści” – zaznaczył Franciszek.
Prosił: “Nie słuchajmy proroków zagłady, nie dajmy się oczarować syrenom populizmu”.
“Zapalajmy światła nadziei pośród ciemności” – wezwał Franciszek.