Najnowsze wiadomości ze świata

Doszło do wycieku z gazociągów Nord Stream 2 i Nord Stream 1. “Jest mało prawdopodobne, aby zdarzenia losowe spowodowały uszkodzenia”

O tym, że doszło do wycieku gazu z jednej z dwóch nitek Nord Stream 2 w poniedziałek (26 września br.) poinformowała Duńska Agencja Energii. Kolejnego dnia Szwedzka Administracja Morska poinformowała że doszło także do wycieku z gazociągu Nord Stream 1 na Morzu Bałtyckim w dwóch miejscach na północny wschód od Bornholmu. Według profesora Tomasa Karbergera z Uniwersytetu Technicznego Chalmers w Goeteborgu “jest mało prawdopodobne, aby zdarzenia losowe spowodowały uszkodzenia obu gazociągów”. Także zdaniem wiceszefa MSZ Marcina Przydacza mogło to być działanie celowe.

– Nie mogę wykluczyć żadnego scenariusza. Jesteśmy w sytuacji dużego napięcia międzynarodowego. Nasz wschodni sąsiad cały czas realizuje agresywną politykę, w tym zbrojną na Ukrainie, więc nie można wykluczyć żadnych prowokacji – ocenił wiceszef MSZ.

Przypomnijmy, wczoraj według Duńskiej Agencji Energii, poza strefą zakazu nie było żadnych zagrożeń dla bezpieczeństwa związanych z rozszczelnieniem gazociągu.

– Zagrożenie dla statków. Żegluga jest zabroniona na obszarze o promieniu pięciu mil morskich (prawie 10 km) od miejsca wycieku gazu – informowała z kolei Duńska Administracja Morska, przekazując dokładne dane nawigacyjne.

Jednocześnie Agencja Reutersa podała, że zaobserwowano gwałtowny spadek ciśnienia w gazociągu Nord Stream 2 z około 105 barów do 7 barów. Cytowany przez agencję rzecznik niemiecko-rosyjskiego koncernu potwierdził, że może to być spowodowane wyciekiem gazu.

Jak pisze niemiecki tygodnik “Spiegel”, niemieccy ekolodzy z organizacji Deutsche Umwelthilfe (DU) ostrzegali, że spadek ciśnienia w rurociągu sugeruje, że “chodzi o większą awarię i że do Morza Bałtyckiego już przedostały się znaczne ilości niebezpiecznego gazu cieplarnianego, metanu”. Metan po wydostaniu się na powierzchnię morza do atmosfery znacząco przyczyni się do efektu cieplarnianego – podkreślił szef DU Sascha Mueller-Kraenner.

Gazociąg Nord Stream 2 nie został oficjalnie oddany do użytku, ale jest wypełniony gazem w związku z próbami ciśnieniowymi. Kanclerz Niemiec Olof Scholz na krótko przed inwazją Rosji na Ukrainę ogłosił, że jego kraju rezygnuje z użytkowania tego rurociągu. Duńska telewizja TV2 podała, że zamknięcie akwenu w pobliżu Bornholmu nie utrudnia ruchu promów pasażerskich.

Dzień po wycieku na terytorium morskim Danii doszło do kolejnego wycieku, tym razem na części szwedzkiej.

– Ostrzegamy znajdujące się w pobliżu statki i prosimy o zachowanie bezpiecznej odległości w promieniu 5 mil (prawie 10 km) od miejsc wycieków – podała Szwedzka Administracja Morska.

Profesor Tomas Karberger z Uniwersytetu Technicznego Chalmers w Goeteborgu komentował dla szwedzkich mediów, że “jest mało prawdopodobne, aby zdarzenia losowe spowodowały uszkodzenia obu gazociągów”.

– Teoretycznie mogą to być kotwice statków, ale zniszczenia powstały niemal w jednym czasie w różnych miejscach – zaznaczył prof. Karberger w rozmowie z agencją TT.

Do kwestii wycieku odnosił się także wiceszef MSZ, który pytany w Polsat News, czy sytuacja może mieć coś wspólnego z Baltic Pipe.

– W momencie, kiedy dostaniemy pełne informacje, także od naszych duńskich partnerów, co do przyczyn tej awarii, będziemy mogli z całą odpowiedzialnością wskazać na ewentualne motywacje – zastrzegł.

– Nie mogę wykluczyć żadnego scenariusza. Jesteśmy w sytuacji dużego napięcia międzynarodowego. Niestety, nasz wschodni sąsiad cały czas realizuje agresywną politykę. Jeżeli jest zdolny do agresywnej polityki w postaci zbrojnej na Ukrainie, to oczywistym jest, że nie można wykluczyć żadnych prowokacji, także na odcinkach w Europie Zachodniej” – podkreślał Przydacz. “Widzieliśmy w ciągu ostatnich wielu lat tego typu prowokacje, łącznie z próbą eliminacji wrogów politycznych. Trzeba być tutaj spokojnym i na spokojnie to weryfikować, ale jestem przekonany, że dzisiejsze otwarcie tego dużego, ważnego projektu Baltic Pipe będzie przeprowadzony w sposób niezakłócony i już od tej jesieni będzie pompowany gaz tak, ażeby polskie rodziny mogły być bezpieczne – dodał.

Gazociąg Nord Stream 2 nie został oficjalnie oddany do użytku, ale jest wypełniony gazem w związku z próbami ciśnieniowymi. Kanclerz Niemiec Olof Scholz na krótko przed inwazją Rosji na Ukrainę ogłosił, że jego kraj rezygnuje z użytkowania tego rurociągu.

Wiceszef MSZ był także pytany o doniesienia medialne, że przy platformach wiertniczych na Norweskim Szelfie Kontynentalnym w ostatnim czasie zaobserwowano niezidentyfikowane drony. Norwreskie służby specjalne nie wykluczają, że po wybuchu wojny na Ukrainie mogą być to działania obecego wywiadu przeciwko Norwegii.

– Norwegia jest członkiem Paktu Północnoatlantyckiego, jest częścią NATO, jest pod naszym wspólnym, NATO-wskim parasolem ochronnym, więc nie sądzę, żeby tutaj dochodziło do jakichś otwartych działań dywersyjnych, natomiast próby różnego rodzaju oddziaływania na rynki energetyczne ze strony państwa agresora, które to państwo-agresor przecież chce oddziaływać na te rynki energetyczne, straszy tą zimą, mówi, że w Europie będą z tym związane problemy, znów – nie można tego wykluczyć, na spokojnie to trzeba badać i ewentualnie reagować, ale nie tylko poprzez werbalne apele, bo z tego sobie nasi sąsiedzi w Moskwie niewiele pewnie robią – trzeba po prostu działać tak, ażeby tych prowokacji jak najszybciej unikać – mówił Przydacz.

Jak dodał, “może chodzić o to, aby wzbudzić niepokój wśród ludzi”.

Źródło: Źr. własne/PAP/Stefczyk.info Autor: GB
Fot.

Polecane artykuły

0 0

Strażakom spłonął wóz strażacki

0 0

Na wojskowej uczelni doszło do eksplozji. Są ranni żołnierze

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij