Czy zabraknie respiratorów? “Lekceważyć tego nie można”

Wiele osób boi się, że w związku z ogromnymi ilościami nowych infekcji chińskim koronawirusem w szpitalach może zabraknąć respiratorów dla potrzebujących. Rzecznik rządu Piotr Muller wyznał, że na razie nam to nie grozi, ale nie wolno lekceważyć takiej ewentualności.

COVID-19 może powodować problemy z oddychaniem. W ciężkiej postaci pacjent może wymagać podpięcia do respiratora czyli urządzenia wspomagającego lub zastępującego mięśnie pacjenta w oddychaniu. W wielu państwach dotkniętych pandemią liczba pacjentów ich potrzebujących była jednak większa niż liczba dostępnych maszyn, przez co cierpiący pacjenci nie otrzymywali pomocy, co zwykle kończyło się ich zgonem.

Muller na antenie TVN 24 wyjawił, że obecnie nie ma jeszcze u nas takiego problemu. “W tej chwili jeśli chodzi o możliwość opieki nad osobami, które wymagają hospitalizacji czy pomocy respiratorów, to sytuacja jest pod kontrolą” – stwierdził dodając, że kilkadziesiąt procent tych maszyn w polskich szpitalach jest jeszcze wolne. Podkreślił natomiast, że zagrożenia taką sytuacją nie można lekceważyć.

Kiedy zwrócono mu uwagę, że brakuje osób do ich obsługi, Muller przypomniał, że minister zdrowia Adam Niedzielski znowelizował w związku z tym w zeszłym tygodniu rozporządzenie dotyczące warunków korzystania z nich. „Dzięki temu można było uruchomić rezerwy w postaci osób, które teraz się doszkoliły do kwestii respiratorów lub jeszcze nie uzyskały takich uprawnień, ale już posiadają umiejętności” – podkreślił.

Rzecznik stwierdził, że o ile mu wiadomo nie było jeszcze przypadku, aby osoba potrzebująca respiratora go nie otrzymała, chociaż czasami wymagało to przewiezienia jej do innego szpitala. Podkreślił, że po to powstały szpitale koordynacyjne w województwach. „Chcę podkreślić to wyraźnie, że nie wolno bagatelizować takich sytuacji. Oczywiście to, że mamy określoną liczbę sprzętu czy łóżek szpitalnych nie powoduje od razu, że w jednym miejscu, czy kilku miejscach w kraju nie może być sytuacji, o której pan mówi” – dodał.