Jarosław Gowin w programie “Graffiti” chwalił dotychczasowe kroki rządu w sprawie przeciwdziałania rozszerzającej się pandemii koronawirusa. Przyznał jednak, że niewykluczona jest możliwość zaostrzenia przepisów dotyczących kwarantanny. Decyzja w tej sprawie powinna zapaść w najbliższym czasie.
– Udało nam się dzięki bardzo przemyślanym decyzjom, dzięki planowi pana ministra Szumowskiego ograniczyć krzywą wzrostu liczby zachorowań – mówił gość Piotra Witwickiego.
Wicepremier wyraził nadzieję, iż krzywą uda się zbić jak najmocniej do świąt Wielkanocnych, jednak podkreślił, iż po nich Polska będzie musiała się podjąć kolejne “wielkiej wojny” – o o gospodarkę i miejsca pracy. Minister odniósł się także do pytania prowadzącego program o potencjalne zaostrzenie przepisów dotyczących kwarantanny na wzór niemiecki, gdzie będzie obowiązywał zakaz zgromadzeń powyżej dwóch osób lub nawet wychodzenia z domu. Gowin przyznał, iż tak radykalne rozwiązania raczej nie powinny mieć miejsca w Polsce, ale nie wykluczył, iż wkrótce rząd podejmie decyzję o zaostrzeniu przepisów w tej kwestii.
– Oczywiście w Niemczech nie dotyczy to rodzin, nie dotyczy to też miejsc pracy. Natomiast generalnie rzecz biorąc – tak. Sądzę, że takie restrykcje potrzebne są też Polsce. Do tej pory polskie społeczeństwo podchodziło bardzo odpowiedzialnie do konieczności narzucenia sobie i swoim najbliższym ograniczeń. Wydaje się, że potrzebujemy okresu większej cierpliwości i większych wyrzeczeń – mówił wicepremier.