Duże kontrowersje wywołał ostatnio wpis posłanki Lewicy Anny-Marii Żukowskiej. Dbanie o mniejsze przedsiębiorstwa nazwała „głaskaniem po głowie biedafirm”. Co więcej, jej zdaniem jest to nieopłacalne dla polskiej gospodarki, a stawiać powinniśmy na zatrudnienia w dużych firmach. Na wpis posłanki odpowiedział były reprezentant Polski w siatkówce, Marcin Możdżonek.
Użytkownicy mediów społecznościowych nierzadko mogą natknąć się na kontrowersyjne wpisy polityków. Tym razem to posłanka Lewicy Anna-Maria Żukowska, wywołała oburzenie wśród internatów. Na twitterze napisała, że gospodarce zwyczajnie opłaca się promocja zatrudnienia w dużych firmach, a nie głaskanie po głowie biedafirm.
Przeczytał Pan ze zrozumieniem czy nie? Nic tu nie ma o ZUS-ie czy podatkach. Jest o tym, które przedsiębiorstwa generują wzrost gospodarczy i w których są wyższe płace. Gospodarce zwyczajnie opłaca się promocja zatrudnienia w dużych firmach, a nie głaskanie po głowie biedafirm.
— Anna-Maria Żukowska 💁🏻♀️ (@AM_Zukowska) January 2, 2022
Wśród wielu krytycznych głosów wobec słów posłanki znalazł się również wpis Marcina Możdżonka, byłego reprezentanta Polski w siatkówce. Odpowiadając Żukowskiej, były sportowiec nawiązał do finansowania partii politycznych z budżetu państwa.
„Jakbyśmy odcięli partie polityczne od subwencji z budżetu państwa, to która z nich byłaby biedapartią?” – napisał na twitterze Możdzonek. Jego wpis natychmiast zyskał ogromną popularność, zdobywając już 1237 polubień.
Jak byśmy odcięli partie polityczne od subwencji z budżetu państwa,
to która z nich byłaby #biedapartią?#biedafirma— Marcin Możdżonek (@MarcinMozdzonek) January 3, 2022