Budka i Trzaskowski żałują pieniędzy na swoją partię? Czołowi politycy PO nie płacą składek członkowskich

Jak donosi portal Interia.pl, kilku czołowych polityków Platformy Obywatelskiej, w tym przewodniczący ugrupowania Borys Budka oraz kandydat na prezydenta Rafał Trzaskowski, nie płacą składek członkowskich.

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Interię, stawka składki członkowskiej została ustalona kilka lat temu i wynosi ona min. 5 zł miesięcznie dla członka ugrupowania. Zgodnie ze sprawozdaniem finansowym PO za rok 2019, takich wpłat wpłynęło łącznie 9106, co daje razem  kwotę 73 489 złotych.

Rekordzistą pod względem wysokości wpłaconej składki jest Waldemar Staszewski, który przekazał na rzecz swojego ugrupowania 500 złotych. Dość duże środki w ramach składek przekazali również: europoseł Róża Thun (200 zł), wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (180 zł) i były lider partii Grzegorz Schetyna (120 zł).

Jednak nie wszyscy politycy PO poczuli się zobowiązani do uiszczania składek partyjnych. Na liście działaczy partii, którzy nie przekazali żadnych środków w ramach opłat członkowskich, znajduje się m.in. przewodniczący ugrupowania Borys Budka czy kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Rafał Trzaskowski. Brak wpłaty zanotowano także u Ewy Kopacz, Cezarego Tomczyka czy Marcin Kierwińskiego. Znalazły się także dwie osoby, które przekazały zaledwie 2,5 złotego na konto ugrupowania.

Dodajmy tyko, że przecież na biednych nie trafiło. Rafał Trzaskowski wg swojego oświadczenia majątkowego zarobi w ubiegłym roku blisko 270 tys. zł., a Borys Budka na początku obecnej kadencji Sejmu deklarował, że w 2018 roku zarobił ponad 250 tys. zł.