W czwartek Rafał Trzaskowski poinformował, że na początku grudnia zabierze głos w jednej z podkomisji Kongresu USA. Na plany prezydenta Warszawy krytycznie zareagował Krzysztof Bosak. W ocenie polityka Konfederacji zachowanie Trzaskowskiego to naruszenie zasady lojalności wobec Ojczyzny.
W piątkowy poranek okazało się, że Trzaskowski wraz z jednym z wiceprzewodniczących PO nie polecą do USA. Portal „Interia.pl” poinformował, że wystąpienie prezydenta Warszawy na jednej z podkomisji Kongresu USA, będzie miało charakter zdalny.
Trzaskowski przekazał na Twitterze, że jego wystąpienie będzie dotyczyło stanu demokracji w Polsce i Europie Środkowej. Według informacji Onetu dyskusja ma objąć tematy praworządności, wolności słowa oraz wymiaru sprawiedliwości w Polsce. „Kongresmeni są zainteresowani także kwestiami budowy Nord Stream 2 i sytuacją na granicy polsko-białoruskiej” – dodaje portal.
Na plany Trzaskowskiego zareagował Krzysztof Bosak. Polityk ocenił, że „żaden przedstawiciel polskiej elity społeczno-politycznej nie powinien uczestniczyć w żadnych przesłuchaniach przed władzami innych państw ws. naszych sporów wewnętrznych. „To narusza zasadę lojalności wobec Ojczyzny. Od reprezentowania państwa jest dyplomacja” – napisał na Twitterze Bosak.
W mojej ocenie żaden przedstawiciel polskiej elity społeczno-politycznej nie powinien uczestniczyć w żadnych przesłuchaniach przed władzami innych państw ws. naszych sporów wewnętrznych. To narusza zasadę lojalności wobec Ojczyzny. Od reprezentowania państwa jest dyplomacja.
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) November 26, 2021