Do internetu trafiło nagranie na którym kandydatka KO na prezydenta wyraża swoją opinię o LGBT. Jej słowa nie spodobały się jej konkurentowi Robertowi Biedroniowi.
Do internetu trafiło nagranie wykonane na spotkaniu Kidawy-Błońskiej z Kołem Gospodyń Wiejskich w Międzyrzeczu. Jeden z jego uczestników prawdopodobnie chciał spytać kandydatkę o jej poglądy na LGBT i kwestię adopcji dzieci przez homoseksualistów. „Facet z facetem chce mieć dziecko, tak…” – zdążył powiedzieć.
Kidawa-Błońska nie dała mu dokończyć. „Ale sam pan wie, że facet z facetem nie może mieć dziecka, więc po co zadaje pan takie pytania” – ucięła – „No panowie, no”. Sala przyjęła jej słowa wybuchem śmiechu.
https://twitter.com/10murzynkow/status/1229363824073027584?s=20
Jej słowa za to nie spodobały się kandydatowi Lewicy Robertowi Biedroniowi, który otwarcie popiera adopcję dzieci przez pary homoseksualne. „To nie jest elegancka wypowiedź. Te stwierdzenia nie pomagają” – powiedział na antenie Radiowej Trójki – „Jak ktoś się boi jednoznacznej odpowiedzi to będzie uciekał w referenda”.
Do sprawy odniósł się również jego partner Krzysztof Śmiszek. „Yyy, nie wierzę” – napisał na Twitterze. „Nie chodzi o biologię” – dodał kiedy dziennikarz Radia Zet Maciej Bąk zwrócił mu uwagę, że Kidawa-Błońska powiedziała przecież prawdę – „Można inaczej zareagować na taki komentarz. Z klasą i delikatnością. Tej tutaj zabrakło”.