Jedną z pierwszych moich inicjatyw jako prezydenta będzie przywrócenie godności tym wszystkim, którym ją odebrano – podkreślił kandydat Lewicy na prezydenta Robert Biedroń pytany o emerytury dla b. funkcjonariuszy. Przedstawił też rzeczniczkę swojego sztabu wyborczego – Beatę Maciejewską.
We wtorek Biedroń założył kolejne dwa komitety poparcia jego kandydatury w wyborach prezydenckich, czyli komitet nr 4 w Wołominie i piąty w Piasecznie (Mazowsze).
Podczas spotkania z mieszkańcami Wołomina Biedroń odniósł się do obecności kobiet w polityce. Przypomniał w tym kontekście, że w 2017 roku podczas IX Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach, jako prezydent Słupska odmówił udziału w debacie, bo w gronie panelistów brakowało kobiet i ustąpił miejsca burmistrz Wołomina Elżbiecie Radwan. “Prawdziwi dżentelmeni ustępują kobietom miejsca, także w polityce. Może nie w fotelu prezydenta, ale w fotelu do debaty bardzo chętnie” – powiedział.
Potwierdził też ubiegłotygodniowe doniesienia PAP dotyczące składu jego sztabu wyborczego. “Po raz pierwszy to powiem publicznie: Beata Maciejewska będzie rzeczniczką mojego sztabu prezydenckiego” – ogłosił. Maciejewska jest gdańską posłanką Lewicy, która z Biedroniem współpracowała w słupskim ratuszu, gdzie była szefową jego gabinetu i odpowiadała za zrównoważony rozwój.
Biedroń mówił także o wystąpieniach polityków klubu Lewicy w Sejmie. W tym kontekście wymienił przemówienie lidera Lewicy Razem Adriana Zandberga w kontrze do expose premiera Mateusza Morawieckiego. “To było prawdziwe przemówienie premiera. Jestem dumny i marzę o tym, żeby Adrian Zandberg był kiedyś premierem Rzeczypospolitej Polskiej” – oświadczył.
Jeden z uczestników spotkania, który wspominał II wojnę światową, wypowiadał się krytycznie o słowach szefa SLD Włodzimierza Czarzastego, który w wywiadach medialnych mówił, że Armia Czerwona wyzwoliła Polskę. “Kiedy armia radziecka się od nas wyprowadziła? W 1993 roku, prawda? Wobec tego, co oni u nas robili przez tyle lat?” – pytał. Zarzucił też Biedroniowi, że w Parlamencie Europejskim głosował za rezolucją ws. praworządności w Polsce i tym samym “znieważył Polaków”.
Kandydat Lewicy na prezydenta odparł, że Polacy dali się podzielić. “Może powinniśmy zrobić coś takiego, że znajdziemy klucz – szukać tego, co nas łączy, a nie tego, co dzieli” – zaznaczył. Przyznał, że jego rozmówca ma lęki, bo ktoś atakuje Polskę, a opozycja boi się, że Prawo i Sprawiedliwość chce wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej.
W Piasecznie Biedroń mówił, że to miasto kojarzy mu się z “PZPR”, bo odbywa się tu… Piaseczyński Zlot Piosenki Różnej, który zna i któremu kibicuje. Na co usłyszał, że w Piasecznie odbywa się również Festiwal Piosenki Dołującej. “Ale tego nie śledzę i tego nie znam” – przyznał Biedroń.
“Jestem tutaj przede wszystkim, żeby was nie zdołować. Rozumiem frustrację na opozycji. Rozumiem, że jesteśmy załamani, że rok po roku w kolejnych wyborach Prawo i Sprawiedliwość zwycięża. Rozumiem frustrację tych, którzy mówią: +opozycja powinna się ogarnąć, powinna coś zrobić, żeby chociaż symbolicznie wygrać te wybory+. Całkiem nieźle poszło nam do Senatu, powinniśmy się z tego cieszyć, choć ta większość jest dosyć chwiejna i w każdej chwili może się to zmienić. Wierzę w senatorów, że nie dadzą się przekupić” – mówił polityk.
Biedroń mówił również o organizowaniu się i dlaczego chce założyć 380 komitetów poparcia, które będą po wyborach przyczółkiem debaty intelektualnej i wymiany myśli. “Tego wszystkiego, co budowała prawica przez lata w postaci klubów Gazety Polskiej. My też, ludzie ceniący sobie Europę, kochający Polskę, nowoczesność i otwartość, chcemy takie komitety zakładać” – stwierdził.
Jedna z sympatyczek Biedronia podkreśliła, że jest osobą represjonowaną ustawą z 16 grudnia 2016 roku, która obniżyła świadczenia byłym funkcjonariuszom służb mundurowych. Biedroń przyznał, że realnie tym tematem zajmuje się poseł Lewicy Andrzej Rozenek. “Na pewno, jeżeli zostałbym prezydentem, to chciałbym powiedzieć państwu jasno i wyraźnie: jedna z pierwszych inicjatyw będzie przywrócenie godności tym wszystkim, którym ją odebrano 3 lata temu” – zadeklarował. “Trzeba przywrócić tym ludziom godność. To są ich prawa, które im bezkarnie zabrano i co do tego nie mam żadnych wątpliwości” – podkreślił.
“Dla mnie prezydent powinien robić wszystko, żeby ludzi łączyć, a nie dzielić i to jest największe wyzwanie dla prezydenta każdego kraju” – dodał Biedroń
Uczestniczka spotkania, która zadeklarowała się jako działaczka Platformy Obywatelskiej i sympatyczka kandydatki tej partii na prezydenta Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, apelowała, aby kandydaci na opozycji nie atakowali się w wyborach. Spytała też Biedronia, czemu będzie lepszym kandydatem niż pozostali kandydaci opozycji.
Europoseł przyznał, że opozycja powinna w kampanii prowadzić debatę w sposób merytoryczny i debatować o realizacji konstytucji. “Czy kiedy w artykule dotyczącym równości kobiet i mężczyzn mówimy o tym, że kobiety powinny mieć równe prawa jak mężczyźni, czy naprawdę będziemy o to zabiegali? Czy będziemy zabiegali o to, żeby kobiety miały dostęp do europejskich, światowych, zgodnych z prawami człowieka standardów, jeżeli chodzi o zabiegi przerywania ciąży? Nie wiem, jakie jest zdanie pani marszałek Kidawy-Błońskiej na ten temat, ale wierzę, że jest za tym, żeby ukrócić piekło kobiet w tym zakresie. Proszę ją zapytać” – mówił Biedroń.
“Nie wiem, jakie jest zdanie pani Kidawy-Błońskiej, jeżeli chodzi o konstytucyjny zapis w art. 25 dotyczący rozdziału państwa od Kościoła, ale wierzę głęboko, że jest za tym, żeby opodatkować Kościół i wycofać lekcje religii ze szkół” – podkreślał na spotkaniu w Piasecznie kandydat na prezydenta. Życząc powodzenia koordynatorom kolejnych komitetów Biedroń mówił: “Alleluja i do przodu”.