Biden rozważa podróż do Izraela

Prezydent USA Joe Biden rozważa podróż do Izraela. Ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.

W konflikcie Izraela z Hamasem USA jasno stanęły po stronie tego pierwszego. Wysłały lotniskowce w ten region, aby zapobiec eskalacji konfliktu na sąsiednie państwa. Wysyłają także Izraelowi amunicję, a skala pomocy wojskowej raczej na pewno wzrośnie.

Agencja AP informuje, że teraz Biden rozważa podróż do Izraela. Będzie chciał przy jej pomocy pokazać, że USA stoi po stronie tego kraju. Z drugiej strony jego obecność skomplikuje regionalną politykę, gdyż większość państw arabskich stoi po stronie Palestyny i krytykuje odpowiedź Izraela na atak Hamasu. Sekretarz stanu Anthony Blinken już teraz dokonuje objazdu państw regionu, chcąc powstrzymać rozlanie się konfliktu na sąsiednie państwa.

Źródło agencji AP, wysoko postawiony członek administracji Bidena, powiedział im, że Biden jeszcze nie podjął ostatecznej decyzji o tej podróży. Nie mógł jednak zdradzić szczegółów tych rozmów. Wszystko wskazuje, że ze względów bezpieczeństwa utrzyma decyzję o tym do samego końca w tajemnicy.

Oprócz tego, że Biden planuje podróż do Izraela, zarówno on sam jak i członkowie jego administracji unikają krytykowania odpowiedzi tego kraju na atak Hamasu. W rozmowie z CBS w niedzielę ostrzegł jednak, że Izrael nie powinien ponownie okupować Strefy Gazy, a „ekstremalne elementy Hamasu nie reprezentują wszystkich Palestyńczyków”. Izrael opuścił Strefę Gazy w 2005 roku, rok później Hamas przejął w niej władzę. Biden w tym samym wywiadzie stwierdził jednak, że zlikwidowanie ekstremistów jest niezbędne.