Najnowsze wiadomości z kraju

Autorytety protestują przeciwko marszowi LGBT w Płocku

Prezydent Płocka Andrzej Nowakowski (PO) objął patronatem honorowym zaplanowany na 10 sierpnia marsz równości. Grupa 46 płockich autorytetów – lekarzy, naukowców, artystów, duchowych, dawnych opozycjonistów – wysłała do niego list otwarty prosząc o wycofanie się z tej decyzji.

Środowiska LGBT ogłosiły w lipcu, że pierwsza w tym mieście parada równości odbędzie się 10 sierpnia. Przejdzie pod hasłem „Płock napędza równość”.

Autorzy listu twierdzą, że przyjęli decyzję o objęciu go honorowym patronatem przez prezydenta ze smutkiem i niedowierzaniem. “Nasze zdumienie i oburzenie są tym większe, że podjął Pan tę decyzję po szeregu profanacji i gorszących wydarzeń, do których doszło podczas parad w innych polskich miastach. Obraziły one tysiące chrześcijan i zgorszyły setki dzieci” -napisali – „Tego typu akty nie tylko znieważają chronione prawem symbole i przedmioty kultu religijnego, ale są również policzkiem wymierzonym wszystkim tym, którzy szanują polską kulturę i tradycję. Jesteśmy pewni, że jako katolik i humanista, nie życzyłby Pan sobie powtórzenia tego kulturowego barbarzyństwa w Płocku”

Sygnatariusze listu zwracają również uwagę na to, że podczas podobnych marszy powszechna jest wulgarna stylistyka, wykorzystująca np. motyw genitaliów, co ich zdaniem naraża dzieci na widoki, które nie są dla nich odpowiednie. Twierdzą, że prezydent Płocka, jako długoletni pedagog i ojciec, powinien zrozumieć potrzebę ochrony ich niewinności. „Szacunek, który żywimy dla osób o innych skłonnościach seksualnych czy tożsamości płciowej i o który apelujemy, nie może oznaczać zgody na epatowanie obscenicznymi obrazami w przestrzeni publicznej, deprawację młodego pokolenia czy afirmację permisywnego modelu seksualności” – podkreślają.

„Jednogłośnie podjęliśmy decyzję o wyrażeniu sprzeciwu, gdyż objęcie patronatem tego wydarzenia przez prezydenta miasta uważamy za niestosowne po szeregu profanacji i wydarzeń gorszących, których dopuściły się inne marsze, w innych miastach” – powiedziała Małgorzata Roman, prezes Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Diecezji Płockiej, jedna z sygnatariuszek Listu Otwartego – „To nas po prostu boli, i rani nasze uczucia” .

Źródło: PAP Autor: WM
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij