Policja z Florydy prowadzi śledztwo w sprawie antysemickiego ataku. Zaatakowanym Żydom pomógł przypadkowy kierowca, który był jego świadkiem.
Antysemickie ataki nie są niestety w USA niczym niezwykłym. W ostatnim czasie z powodu eskalacji konfliktu między Izraelem a Palestyną są one jednak znacznie częstsze. W czwartek na przykład nowojorski Żyd został pobity przez propalestyńską grupę za to, że miał na głowie jarmułkę na Times Square. Kilka godzin później doszło do starć między Żydami i zwolennikami Palestyny. W sąsiednim New Jersey nieznani sprawcy zatrzymali się samochodem przed małżeństwem Żydów wracających z synagogi a jego kierowca obrzucił ich antysemickimi wyzwiskami. W Salt Lake City nieznani sprawcy zdemolowali synagogę i namalowali na niej swastyki. Takich ataków było dużo więcej.
Jeden z nich miał miejsce we wsi Bal Harbour na Florydzie. Mieszkający na co dzień w New Jersey Eric Orgen, jego żona i 16-letnia córka właśnie wracali do domu z synagogi, kiedy zatrzymał się przejeżdżający obok samochód. Wysiadła z niego grupa mężczyzn, którzy zaczęli krzyczeć „wolna Palestyna!”, „Śmierć Żydom!” i grozić, że zgwałcą mu żonę. Zaczęli również rzucać w nich śmieciami z samochodu. „Moją pierwszą myślą było upewnienie się, że moja żona i córka są za mną, żebym mógł przyjąć na siebie wszystko, co się stanie” –powiedział mediom.
Na szczęście dla Orgena i jego rodziny nic się nie stało. Samochód napastników zablokował bowiem drogę. Przypadkowy kierowca musiał się więc zatrzymać i widząc co się dzieje postanowił interweniować. Na szczęście dla wszystkich był uzbrojony, więc wyciągnął z auta broń i stanął pomiędzy rodziną Orgenów i napastnikami. „Był niemal jak nasz anioł stróż, po prostu nas chronił” – wspomina ofiara.
Widząc broń w jego ręku napastnikom przeszła ochota na konfrontację. Czym prędzej wsiedli do swojego auta i odjechali. Wkrótce potem uzbrojony mężczyzna zrobił to samo. Burmistrz Bal Harbour Gabriel Groisman powiedział, że sprawę tego ataku bada już lokalna policja i zrobi co w jej mocy aby sprawców spotkała sprawiedliwość. „Cel tego ataku był jasny” – powiedział lokalnej telewizji – „Jest nim zasianie strachu w sercach lokalnej społeczności żydowskiej i sprawcy tego ataku muszą wiedzieć, że to im się nie uda. Jesteśmy silną społecznością, jesteśmy dumną społecznością, wspieramy Izrael i żadna ilość ataków i zastraszania tego nie zmieni”.