Amerykanie chcą, żeby Ukraina przestała twierdzić, że nie będzie negocjować z Rosją

Dziennik Washington Post ujawnił, że Biały Dom próbuje przekonać rząd Ukrainy do tego, żeby ten przestał twierdzić, że nie będzie negocjował z Rosją. Boją się, że napadnięte państwo straci przez to poparcie.

Ukraińcy rozpoczęli negocjacje pokojowe z Rosją już 28 lutego, cztery dni po rozpoczęciu napaści. Kolejne spotkania nie przynosiły jednak przełomu. Strona ukraińska twierdziła, że Rosjanie nie dotrzymują wynegocjowanych warunków, np. dotyczących ewakuacji cywili. Ukraińscy politycy twierdzili również, że żądania Rosji są nierealne, a im samym zależy na zawieszeniu broni po to, aby zebrać siły do kolejnego ataku. Po „referendum” i aneksji czterech okręgów przez Rosję prezydent Zełenski powiedział wprost, że nie będzie żadnych negocjacji z Rosją dopóki jej prezydentem jest Putin.

WaPo informuje, że teraz administracja Bidena próbuje wpłynąć prywatnymi kanałami na rząd Ukrainy, aby ten zrezygnował ze swojej nieprzejednanej postawy i zasugerował, że jest otwarty na dalsze negocjacje. Źródła dziennika informują jednak, że Biały Dom nie chce w żaden sposób skłonić Kijowa do tego, żeby faktycznie negocjował. Zmiana retoryki ma jedynie sprawić, że Ukraina nie straci poparcia państw, które boją się skutków długotrwałego konfliktu.

WaPo twierdzi, że Amerykanie zgadzają się z Ukraińcami, że Rosji nie zależy na negocjacjach, które mogłyby zakończyć wojnę. Uważają jednak, że ich negacja przez Kijów budzi niepokój w niektórych państwach Europy, Afryki czy Ameryki Łacińskiej, co może spowodować spadek poparcia dla napadniętego państwa.

Administracja Bidena oficjalnie twierdzi, że jeśli chodzi o negocjacje pokojowe, to decyzja należy do Ukrainy i nic się w tym temacie nie zmieniło. Sami Ukraińcy za jeden z niezbędnych warunków pokoju stawiają oddanie przez Rosję całości okupowanego terytorium, łącznie z Krymem. Zwracają uwagę, że w niemal wszystkich miastach, które udało im się odbić, znajdują kolejne dowody na rosyjskie bestialstwo i zbrodnie wojenne – i nie chcą zostawić swoich obywateli pod okupacją rosyjskich faszystów.