Ależ oberwało się Czarzastemu od Środy. Feministka nie szczędzi słów na szefa SLD

Lider SLD Włodzimierz Czarzasty zapowiedział, iż Lewica nie zamierza poprzeć kandydatury Małgorzaty Kidawy-Błońskiej w wyborach prezydenckich. Z takiego obrotu spraw nie jest zadowolona Magdalena Środa, która za pośrednictwem Facebooka skrytykowała koalicję SLD, Wiosny i Razem twierdząc, iż jest ona seksistowska, gdyż przewodzą nią mężczyźni.

Kilka dni temu Kidawa-Błońska uderzyła w Lewicę za możliwość poparcia przez nią projektu PiS ws. kwestii 30-krotności ZUS. Polityk Platformy Obywatelskiej wprost przyznała, iż takim zachowanie udowodniliby, że “nie są nic warci”. Na jej słowa stanowczo zareagował Włodzimierz Czarzasty, który oznajmił “koniec dyskusji ws. poparcia jej kandydatury przez Lewicę podczas wyborów prezydenckich”.

Deklaracja szefa SLD nie spodobała się Magdalenie Środzie. Feministka za pośrednictwem Facebooka nie szczędziła słów krytyki zarówno pod jego adresem, jak i innych działaczy z lewej strony polskiej sceny politycznej.

– Już tak cieszyłam się, że nowa lewica jest taka młoda, kobieca i progresywna. Zupełnie zapomniałam, że zawiadują nią faceci, czyli seksizm i hucpa, w każdym razie jeśli chodzi o Czarzastego (bo Biedroń nieobecny ciałem, Zandberg duchem) – pisze na wstępie Środa.

Kobieta wprost napisała, że przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej nie powinien się wypowiadać w imieniu całej Lewicy w kwestii poparcia kandydatury Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Zwłaszcza, iż w jej opinii Włodzimierz Czarzasty jest “narcystycznym kapitalistą”,

W dalszej części wpisu Środa uderza w poprzednie władze spadkobiercy PZPR, w tym przede wszystkim w Leszka Millera.

Feministka jest zdania, iż szefostwo SLD powinno być “bardziej wyważone w swoich wypowiedziach” odnośnie krytyki kandydatury Kidawy-Błońskiej, przypominając im wystawienie “konserwatywnej lalki Barbi na kandydatkę na prezydenta” w  przeszłości [Środzie najprawdopodobniej chodzi o wybory prezydenckie z 2015 roku i wystawienie Magdaleny Ogórek przez SLD – przyp. red.].