76-letnia kobieta została uznana za zmarłą. Odzyskała przytomność w domu pogrzebowym

76-latka odzyskała przytomność w trumnie. Jej rodzina była przekonana, że nie żyje.

Zdarzenie miało miejsce w Salwadorze. W piątek do szpitala w mieście Babahoyo przywieziono emerytowaną pielęgniarkę Belle Montoyę. Wcześniej dostała prawdopodobnie udaru i zatrzymania krążenia. Lekarz podjął próbę resuscytacji, ale ta nie przyniosła skutków. Poinformował więc jej syna, że nie żyje i wręczył mu akt zgonu.

Rodzina zabrała ją do domu pogrzebowego. Wieczorem zebrali się przy jej trumnie na modlitwach. W pewnym momencie usłyszeli dobiegające z trumny stukanie. Jej syn przyznał, że mocno ich to wystraszyło. Po jej otwarciu okazało się, że kobieta jeszcze żyje.

Natychmiast odwieziono ją ponownie do szpitala. Trafiła na oddział intensywnej opieki medycznej, ale lekarze nie dają rodzinie zbyt wiele nadziei na to, że z niego wyjdzie. Równocześnie ministerstwo zdrowia rozpoczęło śledztwo dotyczące postępowania lekarza, do którego trafiła wcześniej, i tego, jak w tym szpitalu wystawiane są akty zgonu.