Zarzuty ułatwiania uprawiania prostytucji, poprzez pobieranie opłat za umieszczanie takich anonsów, postawiła podlaska delegatura Prokuratury Krajowej założycielowi i administratorowi jednego z portali internetowych, na którym publikowano ogłoszenia świadczenia usług o charakterze seksualnym.
“Jak ustalono, mężczyzna prowadził działalność ułatwiającą uprawianie prostytucji. Na portalu, którego był założycielem i administratorem, zamieszczane były oferty usług o charakterze seksualnym. Za publikację każdego ogłoszenia pobierana była opłata w wysokości co najmniej 50 zł miesięcznie” – poinformowała w środę Prokuratura Krajowa.
Śledztwo prowadzi Podlaski Wydział Zamiejscowy Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Białymstoku; na jego polecenie doszło do zatrzymania tej osoby. Mężczyźnie postawiono zarzuty ułatwiania, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, uprawiania prostytucji, poprzez pobieranie opłat za umieszczanie ogłoszeń na portalu internetowym.
W komunikacie PK nie padła nazwa tego portalu, mężczyźnie grozi 7,5 roku więzienia. Prokurator zastosował wobec podejrzanego tzw. wolnościowe środki zapobiegawcze – 300 tys. zł poręczenia majątkowego, dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju.
W listopadzie prokuratura i policja informowały o zatrzymaniu w sumie jedenastu osób w podobnej sprawie, związanej z czerpaniem korzyści z ułatwiania prostytucji. Mowa była o zorganizowanej grupie przestępczej i o kilkunastoletniej działalności portalu internetowego, gdzie zamieszczane były takie ogłoszenia. Według szacunków, zysk z opłat za te ogłoszenia mógł przekroczyć 40 mln zł.
Podejrzani to mieszkańcy Małopolski w wieku 31-43 lata, zastosowano wobec nich również tzw. wolnościowe środki zapobiegawcze.
Śledztwo rozpoczęło się ponad rok temu; wówczas funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku pod nadzorem miejscowej delegatury PK zainteresowali się działalnością jednego z portali internetowych, na którym zamieszczane były ogłoszenia dla dorosłych. Podejrzenia dotyczyły tego, że właściciel i osoby zatrudnione w małopolskiej firmie zarabiają pieniądze, ułatwiając uprawianie prostytucji.
“Za każde z kilkunastu tysięcy ogłoszeń zamieszczonych miesięcznie na tym portalu, pobierali opłatę w wysokości 50 zł. Właściciel oraz pracownicy uczynili sobie z przestępstwa kuplerstwa (ułatwianie innej osobie uprawiania prostytucji – PAP) stałe źródło dochodu” – informował wtedy zespół prasowy podlaskiej policji.