Najnowsze wiadomości z kraju

Turcja chce od Polski ekstradycji uchodźcy politycznego

Policja zatrzymała mieszkającego w Polsce kurdyjskiego uchodźcę. Stało się tak na wniosek Turcji, która chce jego ekstradycji.

Pochodzący z małego miasteczka w tureckim Kurdystanie Cihan Tunc wstąpił w 2009 roku, jeszcze jako student, do legalnie działającej kurdyjskiej Partii Pokoju i Demokracji. W tym samym roku władze Turcji w trakcie wyborów samorządowych rozpoczęły masowe aresztowania działaczy tej partii oraz Partii Demokratycznego Społeczeństwa (DTP). Tunc pod pretekstem posiadania nielegalnej kurdyjskiej literatury trafił do więzienia, gdzie spędził 13 miesięcy bez wyroku razem ze swoim kuzynem zatrzymanym pod tym samym pretekstem.

Cihan i jego kuzyn Cesur wyszli z więzienia gdyż prezydent Erdogan prowadził rozmowy z nielegalną Partią Pracujących Kurdystanu i w związku z tym wypuszczono z więzień wielu więźniów politycznych. Sprawa przeciwko nim nie została jednak zamknięta i kiedy rozmowy zerwano na początku 2015 roku nastąpiła kolejna fala represji. Obaj usłyszeli po 9 lat więzienia, ale w ostatniej chwili udało im się uciec z Turcji do Polski.

Obydwaj mężczyźni wystąpili w Polsce o status uchodźcy, który przyznano im w zeszłym roku. Zamieszkali na warszawskim Ursusie, gdzie utrzymywali się prowadząc budkę z kebabami. Cihan sprowadził do Warszawy również swoje dziecko oraz żonę, która obecnie jest w kolejnej ciąży. W sobotę rano Tunc został jednak zatrzymany przez policję. Ok. godziny 9 policjanci weszli do jego mieszkania i dokonali aresztowania. Po przesłuchaniu przewieziono go do komendy stołecznej, a dzisiaj ma trafić do prokuratury w celu przeprowadzenia dalszych czynności. Policja nie podała jak na razie żadnych informacji o tym zatrzymaniu. Jego żonie udało się jednal nieoficjalnie dowiedzieć, że nastąpiło na żądanie Turcji.

Turcja wykorzystała w tym celu mechanizm tzw. czerwonej noty Interpolu. Jest to w zasadzie list gończy, który każde państwo członkowskie może wystawić za swoim obywatelem. Czerwona nota nakazuje państwu, w którym znajduje się podejrzany, aresztowanie go i poddanie ekstradycji. Czerwona nota to bardzo kontrowersyjny instrument. W przeszłości bowiem reżymy totalitarne wielokrotnie próbowały go wykorzystać, czasem z sukcesami, do prześladowania dysydentów politycznych – sam Interpol nie weryfikuje w żaden sposób prawdziwości stawianych zarzutów.

Dalszy los Kurda na razie jest niewiadomą. Decyzję o jego ekstradycji podejmie ostatecznie sąd, a takie sprawy zazwyczaj kończą się odrzuceniem wniosku. W 2012 roku rzeszowski Sąd Apelacyjny odrzucił już wniosek Turcji dotyczący skazanego na dożywocie Kurda Musy Dogana. Pewności jednak nie można mieć aż do momentu, w którym zapadnie wyrok.

Źródło: TVP Info Autor: WM
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij