Najnowsze wiadomości ze świata

Trump przyjął trzecią dawkę szczepionki. Ostro skrytykował tych, którym się to nie podoba

Donald Trump ujawnił publicznie, że przyjął trzecią dawkę szczepionki na COVID-19. Stwierdził też, że prawica powinna być dumna ze szczepionek zamiast je krytykować.

Trump wziął ostatnio udział w serii spotkań na żywo prowadzonych przez byłego dziennikarza Fox News Billa O’Reilliego. Ostatnie z nich miało miejsce w Dallas w niedzielę. W jego trakcie O’Reilly zauważył, że obaj są zaszczepieni na COVID i spytał go czy wziął dawkę przypominającą. „Tak” – odpowiedział krótko Trump.
Jego wyznanie sprawiło, że część zgromadzonego tłumu zaczęła buczeć. „Nie róbcie tego” – powtórzył kilkukrotnie Trump machając w ich stronę ręką i zauważył, że jego wyznanie nie spodobało się tylko małej grupie.

Trump zachorował na COVID-19 w październiku 2020 roku, tuż przed wyborami. Trafił z tego powodu do szpitala. Jego były szef sztabu Mark Meadows ujawnił niedawno w swojej książce, że Trump był w gorszym stanie niż Biały Dom przyznawał. Zaszczepił się w styczniu, ale w przeciwieństwie do wielu polityków zrobił to prywatnie. Wielokrotnie też namawiał swoich wyborców do tego, aby też przyjęli szczepionkę, ale sprzeciwiał się wprowadzaniu nakazów szczepień. Jeszcze we wrześniu mówił dziennikowi Wall Street Journal, że nie jest przeciwnikiem trzecich dawek ale sam raczej jej nie weźmie bo jako ozdrowieniec i zaszczepiony dwoma nie odczuwa takiej potrzeby.

Na tym samym spotkaniu powiedział zgromadzonym, że zamiast krytykować szczepionki powinni być dumni z tego, że udało je się tak szybko opracować. „Zrozumcie, dokonaliśmy czegoś historycznego. Uratowaliśmy dziesiątki milionów żyć na całym świecie. Wszyscy razem – nie ja, my – stworzyliśmy szczepionki, trzy szczepionki, i wiele metod terapeutycznych” – powiedział – „Pandemia zdewastowałaby kraj dużo bardziej niż to, co dzieje się teraz. Przyjmijcie te zasługi. Nie pozwólcie, żeby nam je odebrano”. Trump stwierdził też, że prawicowcy krytykujący szczepionki pomagają w ten sposób lewicy – chociaż podkreślił, że nikt nie powinien być zmuszany do ich wzięcia.

Trump faktycznie odegrał ogromną rolę w powstaniu szczepionek na COVID. W połowie maja zeszłego roku jego administracja rozpoczęła Operację Prędkość Warpowa. Było to zakrojone na bardzo szeroką skalę partnerstwo publiczno-prywatne, którego celem było jak najszybsze opracowanie i wdrożenie szczepionki na COVID-19. Program ten kosztował miliardy dolarów i był bardzo ryzykowny, bo nikt początkowo nie był pewien, że przyniesie skutki. Eksperci uważają jednak, że gdyby nie przekazane ogromne granty na badania i współpraca agencji rządowych, to opracowanie szczepionek na COVID-19 w tak rekordowym tempie nie byłoby możliwe i pandemia kosztowałaby życie znacznie większej ilości osób.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Fox13 Autor: WM
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij