Najnowsze wiadomości z kraju

Terlecki o KPO: Unia musi zdecydować, czy ważna jest jedność i przyszłość, czy wewnętrzne konfrontacje

Unia Europejska musi zdecydować, czy ważna jest jedność i przyszłość, czy wewnętrzne konfrontacje – powiedział w niedzielę wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki, odnosząc się do kwestii przyznania Polsce środków z Krajowego Planu Odbudowy.

Terlecki był pytany w Programie Pierwszym Polskiego Radia, czy temat Krajowego Planu Odbudowy umarł.

“Nie, umrzeć nie może. Unia musi się zdecydować, czy dla niej ważniejsza jest jedność i utrzymanie projektu na przyszłość, czy wewnętrzna konfrontacja z państwami, czy z rządami, które brukselskiej biurokracji się nie podobają. (…) Jest wiele elementów. Nie podoba się to, co polski rząd robi w politycy wewnętrznej, nie podoba się wzmacnianie znaczenia Amerykanów w Europie, na wschodniej flance” – stwierdził Terlecki.

“Będą różne działania ze strony przede wszystkim Niemiec, ale też i Francji, żeby osłabić wpływ Amerykanów w Europie Wschodniej i osłabić naszą pozycję, na co oczywiście sobie nie pozwolimy. Nie będzie tak, że to Unia będzie rządzić w Warszawie” – dodał.

Pytany, czy polski rząd ws. KPO widzi światełko w tunelu i jest szansa na sukces, szef klubu PiS odparł: “oczywiście, cały czas widzimy, jednak w Unii nie wszyscy są szaleni”.

“Teraz widać bardzo wyraźnie, jak cały pomysł polityki klimatycznej miał służyć interesom niemiecko-rosyjskim: eliminujemy węgiel, eliminujemy energię jądrową i zostaje rosyjski gaz. I wszystko na lata ma się oprzeć na rosyjskim gazie. Widać wyraźnie, skąd ten pomysł polityczny pochodził i jaki był jego cel. Teraz to się wali, bo trochę niezręcznie jest budować przyszłość na rosyjskim gazie. Zobaczymy co będzie” – stwierdził Terlecki.

Polska – jak dodał – “zawsze była cierniem, nie chciała widzieć przyszłości UE, jako urządzenia pompowanego przez Putina i uzależnionego w znaczniej mierze od Putina”.

“Ale Zachód, a przynajmniej niektórzy na Zachodzie, wyobrażali sobie, że skoro jest pokój, dobrobyt, dostatek i dobre interesy, to po co w tym cokolwiek zmieniać, po co się zabezpieczać, skoro przyszłość jest przewidywalna. Nie jest przewidywalna. Okazało się, że to czego się na Zachodzie nie spodziewano, czyli klasyczna wojna – bez wypowiedzenia, ale tocząca się realnie – może mieć miejsce, w samych sercu w gruncie rzeczy, Europy” – podkreślił wicemarszałek.

Wszystkie kraje członkowskie musiały przygotować Krajowe Plany Odbudowy, aby otrzymać pieniądze z unijnego Funduszu Odbudowy. Polska przedstawiła swój plan KE w ubiegłym roku, jednak dotąd nie został on zaakceptowany. Z budżetu polityki spójności na lata 2021-2027 Polska ma do dyspozycji ok. 76 mld euro. Z KPO, który ma wspomóc gospodarkę po pandemii, Polska wnioskuje o 23,9 mld euro dostępnych w ramach grantów i o 11,5 mld euro z części pożyczkowej.

Przewodnicząca KE Ursula von der Leyen postawiła pod koniec października ub.r. warunek, by w KPO znalazło się zobowiązanie polskiego rządu do likwidacji Izby Dyscyplinarnej SN.

Latem ubiegłego roku likwidację Izby Dyscyplinarnej SN zapowiadał wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński, także premier Mateusz Morawiecki mówił, że ta izba zostanie zlikwidowana.

Na początku kwietnia komisja sprawiedliwości i praw człowieka rozpoczęła prace nad dwoma projektami dotyczącymi zmian w SN, autorstwa prezydenta i posłów PiS. Zdecydowano, że projektem bazowym będzie propozycja prezydenta Andrzeja Dudy. Projekt ma trafić na obrady plenarne na posiedzeniu Sejmu 27-28 kwietnia.

Źródło: PAP Autor: Katarzyna Lechowicz-Dyl
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij