Tajemnicza epidemia w Korei Północnej. Dotknęła setki rodzin

Korea Północna niedawno przyznała po raz pierwszy, że zmaga się z COVIDem. Teraz przyznali, że dotknęła ich kolejna epidemia.

Państwowe media ujawniły, że w południowej prowincji Hwanghae doszło do epidemii chorób jelit. Nie ujawniono dokładnie o jakie choroby chodzi, ale ich przypadki mają być ostre. Władze Korei Południowej podejrzewają, że może chodzić o cholerę lub tyfus. Choroba dotknęła już 800 rodzin.

Władze KRLD miały już wysłać do tej prowincji ekipy medyczne i śledczych, którzy mają ustalić źródło epidemii. Państwowa agencja prasowa KCNA poinformowała, że wprowadzono już kwarantanny, badania przesiewowe dla populacji, terapie i monitorowanie najbardziej narażonych, jak seniorzy i dzieci.

Ta prowincja odgrywa ogromną rolę w koreańskim sektorze rolnym, więc podjęto też działania mające zapewnić, że praca na polach będzie trwała bez przeszkód. Według raportu KCNA podjęto też dezynfekcję, w tym ścieków, co ma zapewnić bezpieczeństwo wody pitnej. Lokalnym władzom pomaga „Zespół Szybkich Diagnoz i Leczenia”.