Szokujące słowa Macrona. Stwierdził, że Ukraina i Rosja to… bratnie narody

Prezydent Francji Emmanuel Macron stwierdził, że jego zdaniem Putin nie jest ludobójcą. Powiedział też, że Rosja i Ukraina to bratnie narody <sic!>.

We wtorek prezydent Joe Biden brał udział w spotkaniu z wyborcami w Iowie. W jego trakcie po raz pierwszy nazwał działania Putina na Ukrainie „ludobójstwem”. „Nazwałem je ludobójstwem ponieważ staje się coraz bardziej jasne, że Putin próbuje wymazać nawet ideę bycia Ukraińcem” – powiedział później dziennikarzom. Dodał, że na potrzeby międzynarodowych sądów to prawnicy ustalą, czy faktycznie działania Rosjan można nazwać ludobójstwem, ale on osobiście jest o tym przekonany.

Macron skomentował słowa Bidena w wywiadzie dla telewizji France 2. Nie ukrywał, że mu się nie spodobały. „Ostrożnie dobieram słowa, ponieważ chodzi o bratnie narody. To, co się dzieje, jest szaleństwem, to wyjątkowo brutalne, to powrót wojny w Europie” – stwierdził – „Jednocześnie obserwuję fakty i chcę dalej próbować zatrzymać wojnę i odbudować pokój. Nie jestem pewien, czy słowna eskalacja służy sprawie”.

Macron przyznał przynajmniej, że rosyjskie wojska dopuszczają się na Ukrainie zbrodni wojennych. „Mamy do czynienia z niespotykanymi dotąd na naszym kontynencie zbrodniami wojennymi” – powiedział dodając, że Paryż wspiera ich dokumentowanie. W poniedziałek do Kijowa dotarło 18 francuskich ekspertów z laboratorium kryminalistycznego żandarmerii narodowej, którzy mają zbierać dowody rosyjskich zbrodni wojennych.