Szokująca teoria Sylwii Spurek rozgrzała internautów. Nawet do walki z pandemią dorabia wegańską ideologię Publicystyka

Szokująca teoria Sylwii Spurek rozgrzała internautów. Nawet do walki z pandemią dorabia wegańską ideologię

Świat zmaga się obecnie z pandemią koronawirusa. Wielu ekspertów stara się znaleźć skuteczny sposób na walkę z COVID-19, a także dowiedzieć się, jakie były przyczyny rozwoju choroby. Tymczasem europoseł Sylwia Spurek znalazła odpowiedź w tej kwestii, która zszokowała internautów.

Była zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich znana jest ze swoich kontrowersyjnych lewicowych poglądów. Szczególnie znana jest ze swojej prowegańskiej aktywności – czego dowodem były głośne wpisy eurodeputowanej na temat “dyskryminacji” wegan w stołówce Parlamentu Europejskiego czy opowiadanie się za zwiększeniem cen mięsa. Okazuje się, że Sylwia Spurek nie ustaje w tej kwestii nawet podczas pandemii koronawirusa. Co więcej uważa, iż to właśnie “zabijanie i jedzenie zwierząt” może być jedną z przyczyn obecnej sytuacji na świecie. Dlatego też sposobem walki ma być… przejście na dietę wegańską.

-Podobne pandemie do koronawirusa mogą się powtarzać. Można by ich uniknąć, gdyby człowiek zrezygnował z zabijania zwierząt i jedzenia mięsa. Musimy zmienić swoje postępowanie wobec natury i rozsądniej gospodarować jej zasobami – czytamy we wpisie byłej europoseł Wiosny.

Jej postulat nie został jednak ciepło przyjęty przez opinię publiczną. Wielu internautów szydziło z jej pomysłu, nazywając go niedorzecznym. Inni natomiast wykazywali, że jedzenie mięsa nie ma żadnego wpływu na szerzenie się obecnej pandemii.

Gwoli sprawiedliwości trzeba dodać, że teza Spurek, choć prawdopodobnie zbyt uogólniająca, nie jest kompletnie bezzasadna. Wielu ekspertów uważa, że jedną z przyczyn rozprzestrzeniania się tego typów wirusów, z jakim mamy obecnie do czynienia, jest jedzenie mięsa egzotycznych zwierząt, w tym nietoperzy, co ma być w Chinach popularną praktyką. Niby wszystko się zgadza, mięso może być przyczyną rozwoju tego typu chorób, ale nie te hodowane – krowie, czy świńskie, jak zdaje się sugerować Spurek, a egzotyczne, często niepoddawane badaniom.  Jak widać, diabeł zawsze tkwi w szczegółach.

Źródło: Twitter Autor: JD
Fot.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij