Najnowsze wiadomości z kraju

Śmierć 29-latka po policyjnej interwencji. Ujawniono nagranie

Jakiś czas temu bardzo głośno zrobiło się o 29-letnim Łukaszu Ł. z Wrocławia, który zmarł w szpitalu kilka godzin po policyjnej interwencji. Wobec oskarżeń ze strony rodziny denata policja zdecydowała się na upublicznienie nagrania z interwencji.

Zdarzenie miało miejsce 2 sierpnia ok. 1:30 w nocy na wrocławskim osiedlu Psie Pole a jako pierwsza poinformowała o nim Gazeta Wrocławska. Według pojawiających się w mediach informacji Łukasz Ł. miał cierpieć na depresję. Miał również być pod wpływem środków odurzających i nie rozpoznawać członków swojej rodziny. Policję do jego mieszkania wezwał jego ojciec, który obawiał się, że chce popełnić samobójstwo.

Podczas próby dostania się do jego mieszkania policjanci użyli gazu łzawiącego po tym, gdy zauważyli, że trzyma w ręce nóż. Mężczyzna trafił do szpitala, gdzie zmarł kilka godzin później z nieujawnionych na razie powodów. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa dla Wrocławia Psiego Pola.

Rodzina zmarłego oskarżyła policję o użycie wobec niego nieproporcjonalnej siły. Twierdzili, że nie miał żadnego noża i nie stanowił dla nikogo zagrożenia, a mimo tego miał być przez policjantów pobity pałkami teleskopowymi. Twierdzili też, że policjanci nie pozwolili jego ojcu mu się pokazać, co ich zdaniem uspokoiłoby mężczyznę. Adwokat jego rodziny Katarzyna Ciupał powiedziała, że obwiniają siebie o jego śmierć i są przekonani, że gdyby nie wezwali policji to mężczyzna nie straciłby życia.

Pod adresem policji w związku z tą sprawą posypały się liczne oskarżenia. Do sprawy odnieśli się również politycy opozycji. “Prosi się państwo o pomoc, żeby uratowało człowieka, po czym przyjeżdżają ludzie, którzy go nie tylko nie ratują, ale go zabijają” – powiedział poseł KO Bartłomiej Sienkiewicz, za co Komendant Główny Policji zapowiedział wytoczenie mu procesu.

Policja zdecydowała się więc upublicznić nagranie z interwencji, wykonane kamerą na mundurze jednego z funkcjonariuszy. „Upublicznienie filmu jest dla nas dużym przeżyciem, bo zdajemy sobie sprawę, że dla rodziny, która obejrzy ten film, może być to duże przeżycie”– powiedział inspektor Mariusz Ciarka – “Ale nie możemy pozwolić na to, żeby obrażać polskich policjantów, wprowadzać opinię publiczną w błąd”.

Na pokazanym przez policję nagraniu wyraźnie widać, że mężczyzna trzyma w ręce długi nóż. Policjanci – na nagraniu widać, że w interwencji brali udział także umundurowani – przez cały czas wzywają go do odłożenia go. Kopią w wyważone wcześniej przez strażaków drzwi, ale mężczyzna trzyma je z drugiej strony. Kiedy policjantowi udaje się je nieco uchylić pryska do środka gazem łzawiącym. Ciarka podkreślił, że w takiej sytuacji policjant mógł użyć bardziej drastycznych środków. Na nagraniu słychać też dźwięk pękającej butelki – mężczyzna miał nimi rzucać w drzwi starając się trafić interweniujących policjantów.

Po kolejnym kopnięciu policjanta w drzwi mężczyzna traci równowagę i upada na ziemię, wypuszczając nóż z dłoni. Ciarka podkreślił, że w tym momencie sytuacja mogła być już opanowana. Niestety interweniował ojciec mężczyzny, zapewne widząc, jak jeden z policjantów podnosi swoją broń służbową – co jest normalną procedurą w przypadku starcia z uzbrojonym i agresywnym mężczyzną, który w każdej chwili może zaatakować i zabić interweniujących policjantów. Przepychanka z nim dała Łukaszowi Ł. czas na to aby się pozbierać i ponownie podnieść nóż.

Wkrótce potem jeden z policjantów sięga po pałkę teleskopową. Na nagraniu wyraźnie widać, że próbuje nią przez szparę w drzwiach wytrącić mężczyźnie nóż z ręki. W końcu policjantom udaje się po raz kolejny wywrócić go drzwiami. Widząc, że nie ma już noża, rozpoczynają obezwładnianie. W tym momencie kończy się nagranie – Ciarka poinformował, że kilka ostatnich sekund nie zostało opublikowane gdyż mężczyzna był niemal nagi i nie pokazali ich bo byłoby to zbyt duże przeżycie dla rodziny.

https://twitter.com/tvp_info/status/1436268202795970561?s=20

Źródło: Stefczyk.info na podst. TVP Info Autor: WM
Fot. PAP/Zofia Bichniewicz

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij