Publicystyka

“Skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka”. Poseł Czarnek wytłumaczył się ze swoich słów o LGBT

Poseł PiS Przemysław Czarnek wywołał skandal swoją wypowiedzią o LGBT. W wywiadzie dla Onetu wytłumaczył o co mu chodziło.

Wczoraj poseł Czarnek wywołał skandal, tym razem podczas występu na antenie TVP Info. „Skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka, czy jakiejś równości.” – powiedział – „Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym”.

W rozmowie z dziennikarzem Onetu poseł Czarnek odniósł się do wcześniejszej głośnej wypowiedzi posła Jacka Żalka, który na antenie TVN 24 stwierdził, że „LGBT to nie są ludzie, to jest ideologia”, co tak oburzyło prowadzącą program dziennikarkę Katarzynę Kolendę-Zaleską, że aż zerwała z nim połączenie. „Poseł Jacek Żalek próbował wyjaśnić pani Kolendzie-Zaleskiej, że LGBT odnosi się do ideologii, która deprawuje, demoralizuje, relatywizując rzeczywistość i zrównując rzeczy, byty, które w sposób oczywisty równe nie są – jak chociażby małżeństwo, czyli związek kobiety i mężczyzny i związek gejów.” – stwierdził – „Za to został wyrzucony z programu. To skandal, łamanie standardów państwa demokratycznego i wolności słowa. Kompromitacja dla TVN.”.

Odniósł się również do swoich słów. Stwierdził, że nie były one atakiem na homoseksualistów jako takich. Podkreślił, że w trakcie programu pokazał zdjęcie zrobione w zeszłym roku w Los Angeles, na którym widać roznegliżowanego homoseksualistę z genitaliami na wierzchu pijącego drinka w ogródku gej-baru w samym centrum miasta. To właśnie tego typu homoseksualistów miała dotyczyć jego wypowiedź, co zupełnie pomija większość autorów artykułów krytykujących go za nią. „Czy dla pana redaktora ekshibicjonista w centrum miasta, obrzydliwie demoralizujący innych, to normalny człowiek?” – spytał – „Na pewno nie”.

Poseł odniósł się również do fragmentu swojej wypowiedzi dotyczącego praw człowieka. „Tak, to mocne słowa. Kiedy na ulicę wychodzi człowiek z widocznymi narządami płciowymi i wychodzi normalny człowiekiem z dzieckiem, który idzie na spacer i to widzi, to mamy to nazywać równością? Przecież to jest demoralizacja w biały dzień. Nie mówmy tu o równości i prawach człowieka, bo nie ma nic wspólnego z prawami człowieka.” – stwierdził – „Spacerowanie z dzieckiem po ulicy to prawo człowieka, a bieganie z genitaliami na wierzchu żadnym prawem człowieka nie jest. I żadnej równości tu nie ma. To dla mnie zupełnie oczywiste. Każdy człowiek ma takie same prawa i wolności, ale także obowiązki względem innych. Nie wolno demoralizować na ulicy. W tym sensie ci, co tak robią, to nie są normalni ludzie.”

Źródło: Stefczyk.info na podst. Onet Autor: WM
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij