Kontrowersyjne relacje eurodeputowanych nie ograniczają się do Kataru, napisał w piątek dziennik „De Staandard”. Gazeta jako przykład podaje fakt, iż europoseł PO Radosław Sikorski otrzymał pół miliona dolarów ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. „Korupcja. Europoseł Sikorski milczał w sprawie pieniędzy z Emiratów” – tak zatytułował w piątek swój tekst poświęcony polskiemu politykowi belgijski dziennik.
W czwartek holenderski dziennik „NRC” poinformował, iż Eurodeputowany PO Radosław Sikorski otrzymuje rocznie 100 tys. dolarów z ZEA. „Jego zachowanie podczas głosowań w połączeniu z płatnościami budzi podejrzenia” – twierdzą rozmówcy dziennikarzy gazety. Dziennik wylicza przypadki, w których polityk PO zajmował stanowisko przychylne Emiratom oraz ich najbliższemu sojusznikowi w regionie – Arabii Saudyjskiej.
„We wszystkich sprawach dotyczących tych krajów głosowałem zgodnie z zaleceniami mojego ugrupowania politycznego” – wyjaśniał gazecie polski eurodeputowany. Sikorski jest członkiem Europejskiej Partii Ludowej (EPP).
KOMU DORADZA SIKORSKI ZA 40 TYS. EURO MIESIĘCZNIE❓#GorącePytania telewizji #WPolsce
Gośćmi Małgorzaty Jareckiej są Artur Ceyrowski (@fideista), publicysta @Tygodnik_Sieci oraz @Agniesz78326320, Europejskie Centrum Inicjatyw Obywatelskich
📺 https://t.co/7o8iusfhYz pic.twitter.com/4PhqG0R4em
— Telewizja wPolsce.pl 🇵🇱 #PilnujemyPolski (@wPolscepl) December 20, 2022
„De Staandard” wskazuje, że Parlament Europejski jest podatny na wpływy autokratycznych reżimów. „Zjednoczone Emiraty Arabskie mają grono przyjaciół. Jej najbardziej znanym członkiem jest Radosław Sikorski, były minister spraw zagranicznych Polski” – napisał belgijski dziennik.
Przypomnijmy, o dochodach Radosława Sikorskiego pisaliśmy już wcześniej, wskazując, że od kilku lat otrzymuje 100 tysięcy dolarów od szejków z ZEA.