Najnowsze wiadomości ze świata

Prezydent Biden musiał oddać obrazy, które wisiały w Białym Domu

Portal Politico ujawnił, że Biały Dom oddał obrazy słynnego amerykańskiego malarza Normana Rockwella ich właścicielom. Na razie nie wiadomo, dlaczego zażądali ich zwrotu.

Norman Rockwell to jeden z najsłynniejszy XX-wiecznych amerykańskich malarzy i ilustratorów. Sławę zyskał dzięki okładkom, które stworzył dla magazynu Saturday Evening Post, a także ilustracjom do ponad 40 książek. Wielu „poważnych” artystów i krytyków uważało, i nadal uważa, jego prace za nadmiernie kiczowate i wyidealizowane, ale nie przeszkodziło to jego popularności. Dzisiaj uważany jest za jednego z najsłynniejszych i najbardziej wpływowych amerykańskich artystów, a jego obrazy na stałe weszły do amerykańskiej popkultury.

W 1943 roku Rockwell został zaproszony do Białego Domu, aby spotkać się z prezydentem Rooseveltem. Oczekiwanie na spotkanie w tzw. Sali Recepcyjnej zainspirowało go do stworzenia czterech obrazów pod wspólnym tytułem „Więc chcesz zobaczyć prezydenta?”. Obrazy trafiły na okładki prasy, a oryginały Rockwell podarował Steve’owi Earliemu, sekretarzowi prasowemu Roosevelta. Jego spadkobiercy następnie wypożyczyli je Białemu Domowi. Wisiały początkowo w dolnym korytarzu dla prasy, ale w czasach George’a W. Busha przeniesiono je do korytarza łączącego górną salę dla dziennikarzy z Pokojem Roosevelta.

Politico ujawniło, że tych obrazów nie ma już w Białym Domu. Według ich informacji spadkobiercy Eearliego zażądali ich zwrotu w zeszłym roku i otrzymali na to zgodę. Na ich miejscu powieszono – zapewne tymczasowo – ogromne fotografie Bidena. W liczącej ponad pół tysiąca dzieł kolekcji malarstwa Białego Domu jest jeszcze jeden obraz Rockwella, który przedstawia budowę Statuy Wolności. Został podarowany w 1994 roku przez Stevena Spielberga. Bill Clinton kazał powiesić go w Gabinecie Owalnym, ale Biden na początku swojej prezydentury kazał go przenieść do swoich pomieszczeń mieszkalnych, co sugeruje, że jest fanem artysty.

Na razie nie wiadomo, dlaczego właściciele tych obrazów zażądali ich zwrotu. Dziennikarze Politico próbowali się z nimi skontaktować, podobnie jak z innymi osobami, które mogą coś o tym wiedzieć, ale nie udało im się uzyskać żadnych odpowiedzi. Najlogiczniejsze wydaje się to, że chcą je sprzedać. Raczej jednak nie zarobią na nich wiele. Rockwell był bowiem bardzo płodnym artystą, w ciągu swojej długiej kariery stworzył ponad 4 tysiące obrazów – a to oznacza, że mimo jego sławy pojedyncze dzieła nie osiągają zawrotnych kwot. Jego obrazy w przeszłości były sprzedawane na aukcjach za 5 do 200 tysięcy dolarów, co w świecie sztuki jest mało imponującą kwotą. W wypadku tej serii jej historia zapewne podwyższy nieco cenę, ale zdaniem ekspertów i tak byłyby relatywnie tanie.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Politico Autor: WM
Fot.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij