Posłowie PO w towarzystwie kamer TVN, próbowali nielegalnie przekroczyć granicę z Białorusią. Musiała interweniować straż graniczna

Posłowie Dariusz Joński i Michał Szczerba postanowili ruszyć z pomocą dla grupy uchodźców, którzy od kilku dni przebywają w Usnarzu Górnym. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, iż politycy Platformy Obywatelskiej próbowali nielegalnie przekroczyć granicy z Białorusią. Ostatecznie uniemożliwi im to funkcjonariusze straży granicznej.

Od kilku dni na granicy polsko-białoruskiej koczuje grupa uchodźców. Eksperci nie mają najmniejszych wątpliwości, iż są oni tam celowo zwożeni przez reżim Łukaszenki oraz FSB, aby wywołać chaos we wschodniej ścianie UE. Podobne praktyki są czynione również na granicy z Litwą i Łotwą. Dodatkowo władze na Białorusi rozsiewają plotki jakoby grupy uchodźców składały się z afgańskich rodzin uciekających przed talibami, co ma nakładać dodatkową presję na państwa zachodnie. Tymczasem według ekspert ds. wschodnich Grzegorza Kuczyńskiego, choć nie brakuje Afgańczyków, to jednak przeważającą część migrantów mają stanowić młodzi mężczyźni z Iraku, sprowadzani prosto z Bagdadu.

Ich losem przejęli się jednak posłowie PO Dariusz Joński i Michał Szczerba, którzy w towarzystwie TVN próbowali im pomóc, przynosząc dla nich niezbędne rzeczy m.in. koce czy śpiwory. I o ile nie można w żaden sposób przyczepić się wobec dobrych intencji polityków opozycji, o tyle sposób realizacji całego przedsięwzięcia pozostawia wiele życzenia i o mało nie zakończyłby się ogromnym skandalem dyplomatycznym. Wszystko z powodu faktu, iż parlamentarzyści próbowali nielegalnie przekroczyć granicę z Białorusią. Dopiero interwencja straży granicznej skutecznie odwiodła ich od tego pomysłu.

W TVN powstaje nowy serial, ciąg dalszy "Jak rozpętałem wojnę światową", w roli głównej panowie Szczerba i Joński. Scena: próba wdarcia się na teren Białorusi i wywołania wojny. Pisowska Straż Graniczna nie pozwoliła na nagranie tej sceny. Chyba będzie interwencja Discovery! pic.twitter.com/glbx9pt0nt

— Romuald Szeremietiew (@RSzeremietiew) August 18, 2021

W tym przypadku przekroczenie granicy z Białorusią stanowiłoby poważne przestępstwo, a obydwaj posłowie w przypadku przedostania się na drugą mogliby zostać aresztowani przez tamtejsze władze. To z kolei dałoby niesamowicie silny pretekst dla reżimu Łukaszenki do atakowania Polski na forum międzynarodowym.