Najnowsze wiadomości ze świata

Ponure znalezisko w sklepie ze starociami. Sprawę bada policja

Antropolog dokonał szokującego odkrycia w sklepie ze starociami. Znalazł w nim ludzką czaszkę.

Zdarzenie miało miejsce w mieście Fort Myers na Florydzie. Jeden z klientów, który z zawodu jest antropologiem, przeglądał towary na stoisku z dekoracjami na Halloween. Ku swojemu zaskoczeniu zauważył, że jedna z czaszek, które wystawiono na sprzedaż, jest prawdziwa.

Antropolog poinformował o swoim odkryciu policjantów z biura szeryfa hrabstwa Lee. Do sklepu wysłano detektywów z Biura Poważnych Przestępstw. Potwierdzili, że czaszka naprawdę należy do człowieka, a następnie skonfiskowali ją celem dokonania dodatkowych badań. Właściciel sklepu powiedział lokalnym mediom, że przyznali mu, że nigdy nie spotkali się z taką sprawą i nie do końca wiedzą, co robić.

Zgodnie z florydzkim prawem świadomy handel częściami ludzkiego ciała jest przestępstwem. Na razie nie wiadomo jednak, czy ktoś usłyszy w związku z tą sprawą zarzuty. Właściciel sklepu twierdzi, że nie wiedział, co sprzedaje. Czaszkę miał znaleźć w kupionym przed laty z zawartością magazynie.

Biuro szeryfa poinformowało, że współpracują z lokalnym lekarzem sądowym aby wyjaśnić tajemnicę tej czaszki. Ujawnili jednak, że nie traktują tej sprawy jako podejrzanej – co oznacza, że ich zdaniem pierwszy właściciel tej czaszki nie padł ofiarą morderstwa.

Co ciekawe, nie jest to pierwszy taki przypadek. W USA działa sieć sklepów Goodwill, która sprzedaje po niskich cenach używane towary, które zostały przekazane im w darze. We wrześniu do jednego z nich przekazano starą ludzką czaszkę. Na razie nie ustalono, do kogo należała, ale policja stwierdziła, że jej właściciel nie został zamordowany.

Źródło: Stefczyk.info na podst. NBC News Autor: WM
Fot. Zdjęcie ilustracyjne Pixabay

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij