Polscy profesorzy mieli być aresztowani w Iranie za szpiegostwo

Irańska Gwardia Rewolucyjna poinformowała o zatrzymaniu kilku obcokrajowców pod zarzutem szpiegostwa. Mieli się wśród nich znaleźć także profesorzy z Polski.

Irańska państwowa telewizja poinformowała, powołując się na Gwardię Rewolucyjną, że zatrzymano grupę obcokrajowców, która miała prowadzić działalność szpiegowską. Poinformowała, że mieli pobierać próbki ziemi na środkowej pustyni Iranu, w miejscu, gdzie miały odbywać się ćwiczenia Gwardii w zakresie obsługi pocisków lotniczych. Miano ich namierzyć przy pomocy drona.

Wśród zatrzymanych miał być brytyjski dyplomata Giles Whitaker, zastępca ambasadora UK, a także mąż austriackiej attache kulturalnej. Telewizja poinformowała również, że wśród zatrzymanych miał być także polski profesor Maciej Walczak, który według telewizji odwiedził ten kraj jako turysta. Pokazano materiał, na którym Walczak, w towarzystwie trzech innych mężczyzn rzekomo zbiera próbki gleby. Witold Repetowicz poinformował, że miano zatrzymać również prof. Marcina Switoniaka oraz prof. Przemysława Charzyńskiego. Cała trójka to pracownicy Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Na razie nie wiadomo, co dzieje się z aresztowanymi. Polski MSZ nie odniósł się jeszcze do sprawy. Władze Wielkiej Brytanii stwierdziły jednak, że doniesienia irańskiej telewizji są „całkowicie fałszywe”. W przeszłości Iran był wielokrotnie oskarżany o zatrzymywanie obcokrajowców z powodu rzekomego szpiegostwa, aby wymusić ustępstwa na rządach ich ojczyzn. Zdaniem Repetowicza to „gruba prowokacja”, za którą mogą stać Rosjanie i ich intrygi w walkach frakcyjnych w Iranie.