Politycy PiS zachowują spokój wobec powrotu Tuska. „Kto to jest Tusk?”

W sobotę odbyła się Rada Krajowa PO, na której szef partii Borys Budka ogłosił, że przekazuje stery w Platformie Obywatelskiej Donaldowi Tuskowi. W swoim przemówieniu były premier kilkukrotnie odnosił się do polityków PiS, których nazwał „groteskową grupą ludzi”. Członkowie PiS wydają się być niewzruszeni narracją Tuska i przekonują, że nie jest on już poważnym konkurentem.

Powrót Donalda Tuska do polskiej polityki zapowiadany był już od dłuższego czasu. W sobotę podczas Rady Krajowej PO szef partii Borys Budka złożył rezygnację ze swojego dotychczasowego stanowiska. Jednocześnie była premier Ewa Kopacz oraz europoseł Bartosz Arłukowicz zrezygnowali z funkcji wiceprzewodniczących partii. Nowymi wiceprzewodniczącymi PO zostali wybrani Tusk i Budka. Do momentu wyłonienia nowego szefa partii, obowiązki lidera ugrupowania będzie pełnił Donald Tusk jako najstarszy wiekiem wiceszef partii.

Donald Tusk podczas swojego sobotniego wystąpienia mówił o zwycięstwie po jakie idzie PO, dodał, że nie jego partia nie boi się PiS-u. Jednocześnie kilkukrotnie odnosił się do polityków PiS, których nazwał „groteskową grupą ludzi” a rządy Zjednoczonej Prawicy określił „parodią dyktatury”.

Na wystąpienie byłego premiera zareagowali politycy Prawa i Sprawiedliwości. Minister kultury Piotr Gliński napisał na Twitterze, że niepokoi go stan emocjonalny Tuska. Podkreślił jednocześnie, że nowy szef PO cały czas posługuje się nienawiścią i pogardą. „Facet, który uciekł z rozkradanej przez mafię VAT-owskie Polski, żeby zarabiać 70 tys. zł miesięcznie, mówi o złodziejstwie i broni samotnych matek… Zawsze miał tupet” – dodał minister.

Niepokoi trochę stan emocjonalny p. Tuska, cały czas z nienawiścią i pogardą… Facet, który uciekł z rozkradanej przez mafię VAT-owskie Polski, żeby zarabiać 70 tys. zł miesięcznie, mówi o złodziejstwie i broni samotnych matek… Zawsze miał tupet…

— Piotr Gliński (@PiotrGlinski) July 3, 2021

Z kolei w następnym wpisie porównał przemówienie Donalda Tuska do wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego, który w tym samym czasie przemawiał do członków swojej partii na kongresie Prawa i Sprawiedliwości. „Dwa wystąpienia polityczne: D.Tusk z wyższością i pogardą wobec innych, styl tweeterowych dowcipasów i brak konkretów programowych. J.Kaczyński o poważnej polityce: jak skuteczniej rozwiązywać ludzkie sprawy, uszczelniać system finansowy, walczyć z patologiami” – napisał Gliński.

Dwa wystąpienia polityczne: D.Tusk z wyższością i pogardą wobec innych, styl tweeterowych dowcipasów i brak konkretów programowych.J.Kaczyński o poważnej polityce: jak skuteczniej rozwiązywać ludzkie sprawy, uszczelniać system finansowy, walczyć z patologiami.

— Piotr Gliński (@PiotrGlinski) July 3, 2021

Ze spokojem o powrocie Tuska do polskiej polskiej polityki mówił wicemarszałek Sejmu i wiceszef klubu PiS Ryszard Terlecki. „Donald Tusk był poważnym konkurentem, ale teraz jest nim znacznie mniej” – ocenił wicemarszałek. Jednocześnie zapewnił, że jego partia „niczego się nie obawia”. Na pytanie dziennikarzy o powrót Donalda Tuska Terlecki odpowiedział pytaniem „Kto to jest Tusk?”.

Natomiast poseł PiS Marek Suski pytany był przez dziennikarzy o wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego na kongresie PiS. „Jarosław Kaczyński podczas wystąpienia na kongresie PiS nie mówił o Donaldzie Tusku” – przekazał Suski. „Nie ma czym się zajmować” – dodał. Poseł podkreślił również, że „prezes PiS mówił, że należy postawić na rozwój, na dobrobyt Polaków, aby dzielić się wszystkimi sukcesami z ogółem społeczeństwa, a nie tylko z wybranymi grupami”.

Na uwagę, że w wystąpienia Kaczyńskiego i Tuska miały miejsce w sobotę w tym czasie Suski stwierdził, że „Platforma próbuje za nami nadążyć”. Zdaniem posła Prawa i Sprawiedliwości, PO „nie skradła show” PiS. „Raczej bym powiedział, że to, co tam się działo, nijak nie przystaje do sytuacji Polski i do tego co robi PiS, a czego nie robiła i widać nie chce robić PO. Tylko jad” – ocenił Suski.