Policja zlikwidowała miasteczko namiotowe protestujących przedsiębiorców

Zakończył się protest przedsiębiorców w Warszawie. Wielu jego uczestników czekają jednak poważne kłopoty.

Przedsiębiorcy z całej Polski zjechali się wczoraj do Warszawy aby zaprotestować przeciwko działaniom rządu w walce z pandemią chińskiego koronawirusa. Ich zdaniem radykalne obostrzenia mające powstrzymać jego rozprzestrzenianie uniemożliwiają im pracę, zostawiając ich bez środków do życia. Nie podobała im się również rządowa tarcza antykryzysowa.

Początkowo, podobnie jak podczas poprzednich protestów, przedsiębiorcy protestowali ze swoich samochodów, jeżdżąc po Rondzie Dmowskiego. Ich protest szybko jednak przyjął formę znaną z protestów sprzed pandemii. Grupa protestujących przeszła Alejami Ujazdowskimi pod Sejm, a następnie pod Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Domagali się spotkania z premierem Morawieckim. Doszło do przepychanek z policją.

Większość uczestników protestu nie przestrzegała zasad bezpieczeństwa, jak noszenie maseczki na twarzy czy zachowywanie dwumetrowych odstępów. Policjanci poinformowali ich o złamaniu obostrzeń związanych z pandemią. Protestujący postanowili, że zostaną na noc i rozbili namioty. Policja zlikwidowała je o 2 w nocy. Wszyscy uczestnicy protestu zostali prewencyjnie zatrzymani.

„W przypadku nocnego protestu mieliśmy do czynienia z bezwzględnym łamaniem wszelkich zasad bezpieczeństwa” – powiedział rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji – „Naruszonych zostało wiele obostrzeń wprowadzonych celem ograniczania rozprzestrzeniania się koronawirusa, a zachowanie protestujących należy określić jako skrajnie lekceważące”. Przedstawiciele protestujących twierdzą, że do całej sytuacji by nie doszło gdyby policja nie przeszkadzała im w prowadzeniu protestu samochodowego.

Wielu uczestników protestu będzie miało teraz poważne kłopoty. Rzecznik poinformował, że policjanci zatrzymali w trakcie protestu 37 osób i skierują wobec nich wnioski o ukaranie do sądu. Co najmniej jeden z zatrzymanych jest oskarżony o naruszenie nietykalności cielesnej policjanta. Funkcjonariusze wylegitymowali też ponad 150 osób wobec których zostaną skierowane wnioski o ukaranie do inspekcji sanitarnej.