Rzecznik rządu Piotr Müller poinformował, że ostatniej doby z powodu chińskiego koronawirusa zmarło aż 660 osób. To – jak na razie – rekord IV fali.
Rzecznik wyjaśnił, że tak duża liczba zgonów to efekt „kumulacji” liczby zachorowań. Jak na razie był to smutny rekord czwartej fali i największa liczba zgonów w jedną dobę od 22 kwietnia. „To jest efekt niestety ostatnich tygodni, gdzie kumulowały się liczby zachorowań i niestety głównie (zmarły – red.) osoby niezaszczepione” – powiedział na antenie Radia Zet.
Zapytany o to, czy chorzy umierają przez brak szczepień, rzecznik potwierdził, że tak się dzieje „w przytłaczającej większości”. „To trzeba wprost i twardo powiedzieć. Jedyny naukowy sposób, który jest w tej chwili znany to szczepienia i szybka reakcja, kiedy się zachorowało” – podkreślił.
Rzecznik rządu odniósł się również do budzącego ogromny niepokój lekarzy wariantu Omikron, który może być bardziej zaraźliwy i odporniejszy na szczepionki. Stwierdził, że jest pewny, że dotarł już do Polski. „To jest na bieżąco badane, nie wiem, czy w tej chwili jest już potwierdzony pierwszy przypadek. Natomiast genotypy wszystkich zachorowań są na bieżąco monitorowane przez kilka laboratoriów w Polsce i bez wątpienia na terenie Polski jest już ta odmiana, tu nie ma co się łudzić” – powiedział.