Publicystyka

Oni tak na poważnie? Gazeta Wyborcza staje w obronie PRL-u: “To nie było państwo totalitarne”

“Gazeta Wyborcza” kolejny raz zaskoczyła swoich czytelników. Tym razem na jej łamach ukazał się artykuł promowany pod następującym tytułem: “PRL nie była państwem totalitarnym”. Teza postawiona przez redakcję z ul. Czerskiej wywołała ogromna krytykę wśród internautów, w tym także wśród osób ze świata polskiej polityki czy mediów.

Artykuł stanowi fragment książki “PRL i skok do neoliberalizmu. Jaruzelski, Solidarność, zdrada elit” autorstwa historyka Andrzeja Walickiego. W przytoczonym materiale autor stara się udowodnić, że państwo polskie w latach 1945-1989 nie było totalitarne, a jedynie autorytarne. Wyjątkiem ma być jedynie okres panowania administracji Bolesława Bieruta.

-PRL powstała wprawdzie po to, aby budować totalitarny komunizm, ale źle wywiązywała się z tego zadania – czytamy na wstępie artykułu, który ma czytelnikom udowodnić, że pogląd na temat PRL-u, jako totalitaryzmu, jest uproszczony.

Problem polega jednak na tym, że takiego uzupełnienia brakuje zarówno w tytule materiału, jak i wpisie promującym go. Można jedynie się domyślić, iż był to zabieg celowy, mający na celu skupienie uwagi czytelnika.

Szokujący tytuł wywołał jednak skrajnie negatywne reakcje internautów. I nie ma się co dziwić. Lata 1945-1989 nie należały do najspokojniejszych dla obywateli. Ciągłe represje społeczeństwa, masowa inwigilacja przeprowadzana na ogromną skalę, rozbudowana siatka współpracowników SB, śmierci w tajemniczych okolicznościach czy prześladowania osób sprzeciwiających się władzy komunistycznej utrudniały codzienne życie. W początkowych latach PRL na śmierć skazywano polskich bohaterów, jak Witolda Pileckiego czy Żołnierzy Niezłomnych. Następnie władza krwawo tłumiła wszelkie sprzeciwy, jak podczas poznańskiego czerwca czy w grudniu 1970 roku, wreszcie wprowadzając stan wojenny, obejmując całe państwo wszechobecnym terrorem.

-Masowa inwigilacja, zakaz wyjazdu, tysiące ofiar, miliony złamanych życiorysów, setki tysięcy kapusiów, czystki narodowe (w tym antysemicka) reglamentacja wszelkich dóbr dla milionów, za wyjątkiem uprzywilejowanej grupy. Liczbę ofiar okresu 1944-56 szacuje się na co najmniej 50 tys. Później było niby “lepiej” ale nadal ludzie ginęli w tajemniczych okolicznościach. Ale nie było to państwo totalitarne – czytamy w gazecie, która po 1989 piórem Maleszki protestowała przeciw jakimkolwiek formom lustracji – pisze popularny profil “Żelazna Logika”.

Bezlitośni byli także inni komentujący. Wśród nich znalazł się polityk Platformy Obywatelskiej Sławomir Neumann.

Źródło: Stefczyk.info na podst. TVP Info/ Twitter/ Gazeta Wyborcza Autor: JD
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij