Wiktor Medwedczuk, ukraiński oligarcha oskarżony o zdradę stanu, zbiegł z aresztu domowego w pierwszych dniach rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Dziennikarzom ukraińskiego portalu Slidstwo.info udało się przedostać na teren posiadłości zbiega. Natrafili tam m.in. na prywatny peron kolejowy oraz złoty wagon restauracyjny urządzony z iście bizantyjskim przepychem i pełen rosyjskiej heraldyki. Czyżby brak dobrego smaku i zamiłowanie do bezwstydnego luksusu szły w parze z prorosyjskimi poglądami politycznymi?
Jak podaje “Ukrainskaja Prawda” ociekający złotem wagon kolejowy miał być prezentem dla Medwedczuka od jego żony Oksany Marczenko. Oskarżony o zdradę stanu były ukraiński polityk otrzymał go niespełna rok temu – w sierpniu 2021 roku. Według pasjonatów kolei jest to całkiem dokładna replika wagonu marki Pullman. Oryginalne wagony tego typu osiągają wartość nawet 2,5 miliona dolarów.
Wagon Medwedczuka stoi na specjalnym prywatnym peronie, stylizowanym na zabytkowy. W wagonie może swobodnie biesiadować około 40 osób. Oprócz sali restauracyjnej znajduje się w nim część barowa, zaplecze kuchenne oraz salonka wraz z łazienką. Wnętrze wagonu ocieka złotem, znajdują się w nim jedwabie i inne drogie tekstylia, a także witraże.
Szczególną uwagę ukraińskich dziennikarzy przykuła jednak zastawa stołowa Medwedczuka: – “Jeśli zastanawialiście się, czy Wiktor Medwedczuk pije herbatę ze szklanek z godłem Rosji, to już nie musicie” – skomentowali ironicznie bogato zdobione kryształowe szklanice ze złotym rosyjskim dwugłowym orłem. Wśród innych luksusowych przedmiotów “codziennego” użytku są m.in. sztućce francuskiej marki Christofle Parislampa oraz lampa Brozne D’Art Français, którą wykonano z marmuru i czystego złota. Wszystko warte tysiące euro.
Якщо ви сумнівалися, що нардеп Віктор Медведчук п’є чай зі склянок із російським гербом, — більше не варто. Наші журналісти знайшли їх у «золотому» вагоні-ресторані кума путіна. Позолочені самовари, оксамит і склянки з двоголовим орлом — тут ➡ https://t.co/C9JPym1PWN pic.twitter.com/6N5Dh8LVJK
— Slidstvo (@Slidstvo_info) March 13, 2022
Nie tylko Medwedczuk
Wedle słów wiceprzewodniczącego ukraińskiego parlamentu Aleksandra Kornijenki za granicami Ukrainy znajduje się około 20 ukraińskich deputowanych. “Powiedzmy, że są to deputowani, którzy już wcześniej mieli swoje niepatriotyczne zachowania, głosowania i tak dalej”. Tymi “zdrajcami” zajmą się ukraińskie służby – stwierdził Kornijenko, komentując ustawę o kolaborantach, którą prezydent Wołodymyr Zełenski podpisał 15 marca.
Zgodnie z ustawą za współpracę z państwem-agresorem, jego okupacyjną administracją lub formacjami zbrojnymi w sferze wojskowej, politycznej, informacyjnej, administracyjnej, gospodarczej czy pracowniczej będzie ograniczany dostęp do posad państwowych oraz posad w organach władz samorządowych na 15 lat. Kolaboranci nie będą też mogli w przyszłości być członkami komisji wyborczych, oficjalnymi obserwatorami i pełnomocnikami kandydatów na prezydenta kraju, a także nie będą mogli startować w wyborach do władz lokalnych.
W dniu podpisania ustawy, jak poinformowała agencja Interfax-Ukraina, ukraińskim służbom w ciągu doby udało się zatrzymać 60 kolaborantów i 20 grup dywersyjno-zwiadowczych. Wśród kolaborantów są “zwykli” ludzie oraz trolle internetowe. W obwodzie czerkaskim w środkowej części Ukrainy zatrzymano kobietę, która przekazywała Rosjanom zdjęcia i nagrania wideo dotyczące lokalizacji żołnierzy i sprzętu Ukrainy.
Z kolei w obwodzie kirowohradzkim zatrzymano mężczyznę, który agitował na rzecz Rosji, prezentując antyukraińskie stanowisko na forach internetowych.