0 
313 
Władze Missouri dokonały egzekucji Ernesta Lee Johnsona. O litość dla niego prosił nawet Franciszek, a jego adwokaci twierdzili do końca, że to niezgodne z prawem.
Johnson został skazany na śmierć w 1995 roku. Rok wcześniej dokonał napadu na sklep Casey’s General Store w Columbii, podczas którego chciał zdobyć pieniądze na narkotyki. Kiedy kierownik sklepu powiedziała mu, że nie ma klucza do kasy, naćpany kokainą mężczyzna wpadł w szał. Postrzelił ją i dwóch innych pracowników, a następnie dobił ich młotkiem. Dźgnął ją także śrubokrętem w dłoń. Został szybko złapany i przyznał się do winy, a zgromadzone przez śledczych dowody były niepodważalne.
Ten wyrok był kontrowersyjny, gdyż Johnson był opóźniony intelektualnie. Jego adwokaci twierdzili, że z tego powodu nie powinien być skazany na karę śmierci – ale sąd uznał, że był wystarczająco sprawny intelektualnie aby ocenić swoje postępowanie. Franciszek napisał nawet w tej sprawie list do gubernatora Missouri Mike’a Parsona. Nie negował, że Johnson popełnił straszną zbrodnię, ale poprosił go o łaskę dla niego ze względu na jego człowieczeństwo. Z podobnymi prośbami wystąpili również lewicowi kongresmani z tego stanu, Cori Bush i Emanuel Cleaver. Gubernator jednak wydał oświadczenie w poniedziałek, w którym stwierdził, że nie ma zamiaru mieszać się w tę sprawę i nie cofnie decyzji sądu.
Jego prawnicy poprosili także Sąd Najwyższy o to, żeby ten wstrzymał egzekucję, co dałoby im czas na kolejną apelację. „To nie jest zamknięta sprawa” – napisali – „Ernest Johnson jest upośledzony intelektualnie. Pozwolenie stanowi Missouri na jego egzekucję podminowuje autorytet tego sądu i precedens prawny i reprezentowałoby fundamentalne naruszenie sprawiedliwości”. Ich wniosek został jednak odrzucony.
Johnson otrzymał śmiertelny zastrzyk we wtorek po osiemnastej w więzieniu Bonne Terre i zmarł wkrótce potem. W ostatnim oświadczeniu przeprosił rodziny swoich ofiar i stwierdził, że żałuje tego co zrobił.
Obserwuj nas w Google News
Ładowanie ...
