W nocy z czwartku na piątek doszło do masowego ataku na ukraińską infrastrukturę. Rakiety spadły na tamę i uszkodziły największą w Europie elektrownię atomową.
Jak informuje Ukraińska Prawda, Rosjanie dokonali w nocy największego od dawna ataku na ukraińską infrastrukturę, użyli do niego dronów i rakiet. Eksplozje odnotowano w całym kraju. Najwięcej, piętnaście, miało miejsce w Charkowei. Rosjanie zaatakowali też Winnicę, Krzywy Róg, okręg lwowski i Zaporoże.
W tym ostatnim rakieta spadła na tamę, która jest częścią hydroelektrowni Dnipro, największej na Ukrainie. Rakieta trafiła w jadący po niej trolejbus, ale na razie nie wiadomo ile było ofiar. Wywołała też pożar, z którym obecnie walczą strażacy.
„Nie-ludzie <tak Ukraińcy nazywają rosyjskich żołnierzy – dop.red.>, zniszczywszy już hydroelektrownię w Kachowce, chcą teraz stworzyć nową katastrofę środowiskową przez branie na cel infrastruktury hydroelektrowni Dnipro i jej tamy” – napisała w oświadczeniu firma Ukrhydroenergo. Tama w Nowej Kachowce została wysadzona w powietrze przez Rosjan w połowie zeszłego roku, by spowolnić ukraińską kontrofensywę, co spowodowało katastrofalną powódź. Firma zapewnia, że pożar jest już pod kontrolą i nie ma ryzyka, że tama puści.
First video of the Russian missile strike against the DniproHES hydropower station in Zaporizhzhia on the largest dam in Ukraine.
Russia is risking the lives of dozens of thousands of people with such attacks pic.twitter.com/KTMO7qG2QL
— Visegrád 24 (@visegrad24) March 22, 2024
Russia deliberately hit a water reservoir dam in Zaporizhzhya, holding 3,3 billion tons of water. In tonight's attack, the second in the row, 37 missiles and 55 drones hit Ukraine. Some bulletpoints:
1) These two attacks demonstrate that Putin feels encouraged by the West. /1 pic.twitter.com/147DBrRqxX— Sergej Sumlenny, LL.M (@sumlenny) March 22, 2024
Równocześnie w trakcie ataku na Zaporoże doszło do przerwania linii wysokiego napięcia prowadzącej do okupowanej przez Rosjan elektrowni atomowej Zaporoże. Linia ta zapewnia prąd, który jest niezbędny do funkcjonowania jej systemów bezpieczeństwa. Sytuacja była bardzo groźna, bowiem elektrowni została tylko jedna linia – którą nb. Ukraińcy niedawno naprawili po tym, gdy została uszkodzona przez Rosjan w innym ataku. Szef Energoatomu powiedział, że gdyby i ona została zerwana, to elektrownia znalazłaby się w niebezpieczeństwie. Rosyjskie władze okupacyjne elektrowni poinformowały, że linia została już naprawiona.